Mieszkanka Londynu znalazła w puszce z groszkiem ślimaka: "To obrzydliwe"
22-letnia Reisha Richards kupiła produkt w oddziale Sainsbury's na Clapham. Groszek zamierzała wykorzystać do przygotowania smażonego ryżu - jednak to, co odkryła w środku, odebrało jej apetyt.
“Otworzyłam puszkę groszku, wsypałam połowę do miski, a resztę zostawiłam w środku. Warzywa miałam zamiar dodać do rondla. Ale zanim to zrobiłam, zauważyłam na samym środku ślimaka. To było obrzydliwe. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom” - denerwuje się kobieta i dodaje, że po tym, co ujrzała, nie była w stanie zjeść posiłku.
Ślimak najwyraźniej nie żył. “Nie chciałam go dotykać. Zrobiłam zdjęcie i opublikowałam na Twitterze” - informuje Richards. Na opakowaniu widniała data przydatności do spożycia: lipiec 2020.
Rzecznik Sainsbury's zapewnił, że takie incydenty zdarzają się niezwykle rzadko.
“Nasz dostawca posiada system zabezpieczający przed takimi wypadkami. Wspólnie sprawdzamy, jak do tego doszło” - poinformował, jednocześnie przepraszając klientkę w imieniu firmy.