Mieszkanie z pleśnią albo "zemsta landlorda"

Badanie na ten temat przeprowadziła organizacja charytatywna Shelter, która pomaga osobom bezdomnym oraz zagrożonym eksmisją. Z raportu wynika, że ponad 200 tys. osobom groziło wyrzucenie na bruk, bo właściciel - zamiast wywiązać się ze swoich zobowiązań - zagroził wyrzuceniem z domu.

Organizacja przytacza historię rodziny z Fakenham (Norfolk), której wręczono nakaz eksmisji po zgłoszeniu wilgoci i pleśni. Greg i Laura Moore żyli w feralnej nieruchomości z trójką dzieci przez dwa i pół roku. Teraz nie mają dokąd pójść. "Nie zrobiłem nic złego. To nie powinno być dozwolone" - uważa mężczyzna, cytowany przez "Metro".

W innych przypadkach ludzie tracili dach nad głową, gdy wspomnieli właścicielowi o przeciekającym dachu czy zepsutym termostacie. Dlatego wiele osób nie ma odwagi o cokolwiek poprosić landlorda i żyje w fatalnych warunkach.

W ankiecie wzięło w sumie 4,5 tys. prywatnych najemców, z których 2 proc. przyznało, że doręczono mu nakaz eksmisji po złożeniu skargi - to daje 213 tys. osób w całej Anglii.

"Nikt nie powinien w ten sposób tracić domu. Te szokujące wyniki odkryły prawdziwą skalę nieuczciwych eksmisji" - podsumował szef Shelter, Campbell Robb.