Media: Kolejny dzień, kolejny kryzys w rządzie May
Decyzja o rezygnacji Patel zapadła po jej spotkaniu z premier May, do którego doszło wczoraj wieczorem w siedzibie szefowej rządu na Downing Street w Londynie. Wcześniej May zażądała od minister przerwania służbowej wizyty w Afryce i natychmiastowego powrotu do Londynu.
Media ujawniły w ostatnich dniach, że podczas letniego urlopu w Izraelu Patel odbyła szereg nieautoryzowanych spotkań z izraelskimi politykami, w tym z premierem Benjaminem Netanjahu. Towarzyszył jej donor Partii Konserwatywnej Lord Polak, który jednocześnie doradza firmom lobbingowym.
Po wybuchu afery, minister niezgodnie z rzeczywistością przekonywała, że brytyjskie MSZ było informowane o rozmowach, a później opublikowała listę odbytych spotkań, która okazała się niepełna.
W rozmowie z "Telegraphem" osoby z otoczenia Patel ostrzegały, że może ona "wyrządzić spore szkody" May i jej ministrom, jeśli będzie mówić otwarcie o doświadczeniach z pracy w administracji, i oceniły, że polityk stała się "kozłem ofiarnym dysfunkcjonalnego rządu".
Rozmówcy gazety sugerowali, że byłą minister szczególnie frustrowało zachowanie niektórych kolegów z partii i rządu, którzy w ubiegłorocznym referendum wypowiadali się przeciwko wyjściu z Unii Europejskiej. Ich zdaniem następca Patel na stanowisku powinien być kimś, kto tak jak ona w ubiegłym roku popierał opuszczenie Wspólnoty.
Zdaniem "Telegrapha", "premier May jest mocno ograniczona przez brak autorytetu, ale jednocześnie nie może zwrócić się do jego źródła - elektoratu", bo nie ma większości parlamentarnej, niezbędnej do zwołania kolejnych wyborów, a także nie ma poparcia swojej własnej partii.
"Telegraph" podkreślił, że jednym z rozwiązań byłoby przeprowadzenie znaczących przetasowań w rządzie - "zmiana narracji, szczególnie przez wprowadzenie świeżej krwi". "Atmosfera kryzysu wokół rządu musi się zmienić, albo sytuacja stanie się jeszcze gorsza. Dalsze kuśtykanie nie jest opcją" - oceniono.
Z kolei centrowy "The Times", powołując się na anonimowego przywódcę jednego z państw Unii Europejskiej, poinformował, że unijna strona w rozmowach w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej szykuje się nawet na scenariusz upadku rządu May.
"Wielka Brytania jest bardzo słaba, a słabość Theresy May sprawia, że negocjacje są bardzo trudne" - ocenił rozmówca gazety, dodając, że brytyjski rząd jest "coraz bardziej kruchy".
W swoim komentarzu "Times" poparł ideę szerszego przetasowania w rządzie, pisząc, że "May ma niewiele do stracenia, a wiele do zyskania". "Zgoda na to, że ministrowie będą odchodzić jeden po drugim, tylko ją dalej osłabi. Pora na prawdziwe porządki" - donosi "Times".
Gazeta poparła także Alistaira Burta, dotychczasowego zastępcę Patel, na jej następcę na stanowisku ministra rozwoju międzynarodowego, oceniając, że jest "jednym z najzdolniejszych i mających największą wiedzę osób, które pozostały w rządzie, i zasługuje na awans".