Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

May: Polityka administracji Trumpa ws. dzieci "błędna"

May: Polityka administracji Trumpa ws. dzieci "błędna"
Theresa May i Donald Trump podczas tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. (Fot. Getty Images)
Brytyjska premier Theresa May skrytykowała wczoraj politykę migracyjną prezydenta USA Donalda Trumpa, podkreślając, że sytuacja, w której dzieci są zatrzymywane w klatkach w centrach migracyjnych jest 'błędna', 'głęboko zatrważająca' i 'czymś, z czym się nie zgadzamy'.
Reklama
Reklama

Szefowa rządu odpowiedziała w ten sposób na pytanie lidera Szkockiej Partii Narodowej Iana Blackforda, który domagał się stanowczego potępienia działań amerykańskiej administracji, w szczególności w kontekście planowanej na połowę lipca wizyty Trumpa w Wielkiej Brytanii.

"Mamy specjalne oraz długotrwałe relacje ze Stanami Zjednoczonymi i myślę, że jest słusznym, że będę dyskutowała z prezydentem Trumpem o szeregu kwestii dotyczących naszych wspólnych interesów (...) i to oznacza, że jeśli się nie zgadzamy z tym, co robią, to o tym mówimy" - dodała May.

Wcześniej dziennik "The Times" opisał, że czołowi brytyjscy dyplomaci byli ostrożni przed potępianiem działań administracji Trumpa w obawie o to, że mogłoby to zaszkodzić relacjom bilateralnym w kontekście planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i chęci wzmocnienia współpracy transatlantyckiej, m.in. w ramach NATO.

Jeden z rozmówców gazety wewnątrz brytyjskiego rządu podkreślił, że postawa Trumpa jest "całkowicie godna pogardy, ale to nie jest nasza sprawa".

"Z perspektywy moralności spojrzeliśmy na tę kwestię i jesteśmy zbulwersowani. Każdy z nas jest oburzony, ale nie ma potrzeby, żebyśmy cokolwiek robili, bo oglądamy to z dala. Krytyka zadziała w tej sytuacji tylko wtedy, jeśli pojawi się wewnątrz Stanów Zjednoczonych" - tłumaczyło źródło "Timesa".

Inny anonimowy rozmówca, który jest byłym brytyjskim ambasadorem, podkreślił jednak, że "Trump mówi codziennie rzeczy, za które straciłby stanowisko w rządzie May i ona nie może tego zignorować".

Jednoznaczną krytykę działań Trumpa przedstawił m.in. konserwatywny szef komisji spraw zagranicznych w Izbie Gmin Tom Tugendhat, który podkreślił, że oddzielanie dzieci od rodziców "niszczy życia i sprawia, że będą straumatyzowane", a także lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn, który określił doniesienia ze Stanów Zjednoczonych "tragicznymi i szokującymi".

W piątek Waszyngton poinformował, że 2 tys. dzieci zostało oddzielonych od rodziców od połowy kwietnia do końca maja wśród migrantów, którzy starają się przez Meksyk dostać do USA. Meksykańskie MSZ informowało m.in. o tym, że wśród dzieci jest 10-letnia dziewczynka z zespołem Downa.

Trump oświadczył w poniedziałek, że zamierza kontynuować politykę "zero tolerancji" dla nielegalnego przekraczania granic USA. "Stany Zjednoczone nie staną się obozem dla migrantów i nie będą aresztem dla uchodźców" - oznajmił.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama