Massive iceberg four times the size of London breaks off from coast of Antarctica
Naukowcy monitorowali tę część Antarktyki od 10 lat, gdy pojawiło się na niej wielkie pęknięcie. Wczoraj satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej przekazały informację o oderwaniu się połaci od lądu. Góra lodowa zaczęła dryfować w kierunku Morza Weddella, które stanowi część Oceanu Południowego.
Połać o powierzchni 6 tys. km2, gruba na 200 m, jest uważana za jedną z 10 największych gór lodowych odnotowanych w historii. Eksperci będą nadal monitorować ruchy góry w obawie, że prądy i wiatry morskie zepchną ją na kurs statków płynących do Ameryki Południowej. Ich zdaniem, potężny lodowy blok nie powinien jednak przemieszczać się zbyt szybko.
“Obserwowaliśmy ten proces od miesięcy i byliśmy zaskoczeni, że oderwanie zajęło tyle czasu. Będziemy monitorowali jego ruchy, które są trudne do przewidzenia. Blok może pozostać w jednym kawałku lub się rozpadać. Część lodu może pozostać w okolicy przez dekady, a inne fragmenty wypłynąć na cieplejsze wody” - tłumaczy profesor Adrian Luckman ze Swansea University.
Od momentu oderwania się półki lodowej, swój kształt zmienił Półwysep Antarktyczny, najbardziej wysunięta na zachód część kontynentu.
Mechanizm dezintegracji lodowców szelfowych jest skomplikowany i dopiero poznawany. Półwysep Antarktyczny to obszar, w którym temperatura powietrza rośnie najszybciej na świecie (średnio 0,5°C na dekadę). Razem z nią podgrzewane są też okoliczne morza, a na powierzchni lodowców wzmaga się topnienie. Z gór na półwyspie spływają strumienie lodu, które docierając do morza, formują na nim pływającą, grubą na setki metrów półkę lodu – to tzw. lodowce szelfowe, bardzo powszechne na Antarktydzie.
Lodowce szelfowe mają od góry kontakt z atmosferą, a od spodu z oceanem, a więc w odróżnieniu od normalnych lodowców mogą intensywnie topnieć z obu stron. To m.in. dlatego są szczególnie wrażliwe na zmiany klimatyczne i oceaniczne. Wiele z nich rozpadło się już w XX wieku — jak Larsen A i B niemal przestały istnieć po ich spektakularnym rozpadzie na tysiące okruchów odpowiednio w 1995 i 2002 roku.