Marks & Spencer wchodzi na rynek zakupów online. Dostawy do domu stają się standardem
Dla sieci takich jak Tesco, Sainsbury's czy Iceland, zakupy on-line są ważną gałęzią rynku, która z miesiąca na miesiąc odnotowuje coraz większe zyski.
W obliczu rosnącej konkurencji ze strony niezależnych dostawców takich jak Amazon Fresh czy Ocado, decyzja M&S o uruchomieniu sprzedaży spożywczej w sieci wydaje się być naturalnym kierunkiem rozwoju.
Produkty M&S były dostępne w sprzedaży w internecie już wcześniej, ale dopiero teraz sieć podjęła decyzją o włączeniu do oferty typowo spożywczych produktów.
"Badamy ten rynek ostrożnie. Bierność w tym temacie przez ostatnie 5 lat nic nas nie kosztowała. Nasi klienci zdają się nie iść z duchem czasu, ale to się już zmienia i musimy na to zareagować" - przekazał stojący na czele firmy Steve Rowe.
Sprzedaż produktów spożywczych ruszy już jesienią tego roku, ale na początku obejmie jedynie wybrane miejsca na mapie Wielkiej Brytanii. Firma chce dać sobie czas, aby móc na spokojnie przetestować rozwiązanie i upewnić się, że wszystko będzie działało należycie.
Ze zmieniającymi się zwyczajami Brytyjczyków zmierzyć się muszą również banki, które z roku na rok zamykają coraz więcej tradycyjnych placówek na rzecz internetowych rozwiązań. Prowadzi to m.in. do problemów z dostępem do darmowych bankomatów.