Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

MPs summon Mark Zuckerberg and accuse Facebook of misleading them

MPs summon Mark Zuckerberg and accuse Facebook of misleading them
Mark Zuckerberg będzie musiał tłumaczyć się przed brytyjskimi politykami? (Fot. Getty Images)
Facebook founder is called to give evidence to committee of MPs after revelations over use of data by Cambridge Analytica.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

W liście do Zuckerberga deputowany Partii Konserwatywnej Damian Collins zaznaczył, że "komisja wielokrotnie pytała Facebooka, w jaki sposób firmy pozyskują i przechowują pozyskane dane osobowe, a w szczególności czy jakiekolwiek dane mogły być pozyskane bez zgody użytkowników", podczas gdy przedstawiciele firmy "konsekwentnie bagatelizowali to ryzyko i wprowadzali w błąd członków komisji".

"Nadszedł czas, byśmy usłyszeli odpowiedzi bezpośrednio od wysokiego rangą przedstawiciela Facebooka, który ma wystarczającą władzę, by udzielić dokładnych odpowiedzi w sprawie tej katastrofalnej porażki (ochrony danych osobowych)" - napisał Collins. Wyraził nadzieję na to, że otrzyma odpowiedź najpóźniej w najbliższy poniedziałek, 26 marca.

Wcześniej rzecznik brytyjskiej premier Theresy May powiedział dziennikarzom, że rząd jest gotów rozważyć zmiany w przepisach o ochronie danych osobowych, w tym wzmocnienie instytucji komisarza ds. informacji.

"Jeśli przedstawione zostaną nam propozycje dotyczące wzmocnienia tych kompetencji, to będziemy gotowi rozważyć je w trakcie procedowania w parlamencie" - przekazał rzecznik.

Dziennik "Irish Times" poinformował z kolei, że irlandzki urząd ochrony danych osobowych już w 2011 roku został po raz pierwszy poinformowany o możliwych lukach w przepisach, które pozwalały na zbieranie danych osobowych milionów osób bez ich wyraźnej zgody.

To samo rozwiązanie zostało użyte w 2014 roku przy pozyskaniu przez firmę doradczą Cambridge Analytica (CA) danych osobowych, które - jak poinformował w niedzielę "The Observer" - były później wykorzystywane w prowadzonych przez CA kampaniach politycznych, m.in. w kampanii Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2016 roku.

Dane wyborców miały być pozyskiwane za pomocą aplikacji stworzonej na komercyjne zamówienie przez mołdawskiego naukowca Alexandra Kogana, który mieszkał w Rosji i USA.

"Użyliśmy Facebooka do pozyskania profili milionów osób, a następnie zbudowaliśmy modele wykorzystujące to, co o nich wiedzieliśmy, i ich wewnętrzne demony (w celu tworzenia skutecznych przekazów politycznych - przyp.red.). To był fundament, na którym zbudowano całą firmę" - ujawnił w rozmowie z "Observerem" były szef działu badań CA Chris Wylie.

Efekty dziennikarskiego śledztwa są prezentowane jednocześnie przez "Observera", brytyjską telewizję Channel 4 i amerykański dziennik "New York Times". Redakcje zapowiedziały ich kontynuację; na dziś zaplanowana jest publikacja kolejnych tajnych nagrań dotyczących szczegółów współpracy CA ze sztabem wyborczym Trumpa.

Dokładna rola CA w wyborze Trumpa na prezydenta USA nie jest znana, ale firma informuje na swojej stronie internetowej, że "zapewniła kampanii (...) wiedzę ekspercką, która pomogła zdobyć Biały Dom". Zgodnie z oficjalnymi sprawozdaniami za usługi świadczone od czerwca 2016 roku CA otrzymała co najmniej 6,2 mln dolarów.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement