Londyńczycy wolą miękki Brexit niż twardy (wideo)
"Uważam, że Brexit nie będzie korzystny dla Anglii. Już jest trudno znaleźć ludzi do pracy" - zauważa mężczyzna, zapytany o Brexit na jednej z ulic Londynu w ramach sondy przeprowadzonej przez Polską Agencję Prasową.
"Brexit to wycofanie się z UE. Raczej stracimy niż zyskamy" - podkreśla z kolei inna osoba. "Jeśli już to, oczywiście miękki Brexit zamiast twardego. Pozostawienie powiązań z UE, swobodny przepływ osób z Europy Wschodniej i każdego innego kraju. Ludzie chcą tu pracować. Londyn różni się od reszty kraju" - przekonuje.
Na pytanie, czy Wielka Brytania skorzysta na Brexicie, jeden z rozmówców stwierdził, że "będzie tak samo". Według niego, władze brytyjskie powinny być bardziej stanowcze. "Jeśli zamierzają to zrobić, powinni iść na całość i natychmiast wyjść (z UE)" - mówi. "Imigracja? To trudne pytanie. Jak można ją kontrolować? Ludzie, którzy tu są, a nie powinni tu być? Już za późno" - dodaje.
W styczniu brytyjska premier Theresa May przedstawiła plan w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i zapowiedziała tzw. twardy Brexit.
W środę Izba Lordów przyjęła poprawkę do ustawy dającej zgodę premier May na rozpoczęcie rozmów o wyjściu kraju z UE. Poprawka sugeruje zagwarantowanie praw obywateli Wspólnoty mieszkających w Wielkiej Brytanii. Decyzja nie jest ostateczna.
W wyniku środowego głosowania ostateczne przyjęcie ustawy przesunie się najprawdopodobniej co najmniej o tydzień, co sprawia, że pierwszy możliwy termin formalnego złożenia przez premier May notyfikacji ws. rozpoczęcia negocjacji o wyjściu z Unii Europejskiej może się przesunąć na 14 marca, kilka dni po marcowym szczycie Rady Europejskiej.