Londyńczycy unikają transportu publicznego i zatłoczonych miejsc. Boją się ataków terrorystycznych

Mieszkańcy brytyjskiej stolicy w obawie przed atakiem terrorystycznym w miejscu publicznym, zachowują się inaczej niż wcześniej – przyznało się do tego 16 procent ankietowanych.

Niektóre osoby unikają transportu publicznego oraz zatłoczonych miejsc – wynika z badania YouGov, które zostało przeprowadzone tydzień po atakach we francuskiej stolicy.

4 na 5 londyńczyków boi się, że podobne zamachy mogą wydarzyć się w brytyjskiej metropolii. Podobne obawy mają także mieszkańcy innych części Wielkiej Brytanii – podkreśla „Evening Standard”.

Obawy towarzyszą częściej kobietom niż mężczyznom; o zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego martwi się 81 procent przedstawicielek płci pięknej, w porównaniu do 75 procent mężczyzn.

„Londyn jest uważany za jeden z głównych celów terrorystów. Nie zapominajmy jednak, że im chodzi głównie o to, by zastraszyć ludzi i zmienić ich sposób myślenia” - wyjaśnił przeprowadzający badania Joe Twyman.

Po zamachach w Paryżu, w których zginęło 130 osób, coraz więcej londyńczyków jest także sceptycznie nastawionych do uchodźców. 26 procent ankietowanych stwierdziło, że Wielka Brytania nie powinna przyjmować żadnych Syryjczyków.