Londyńczycy śpią mniej niż mieszkańcy jakiegokolwiek innego miasta w UK
Opublikowane dane wskazują, że co trzeci londyńczyk narzeka na brak czasu na sen i śpi krócej niż 8 godzin dziennie.
Dodatkowo niemal połowa mieszkańców stolicy ma problem ze znalezieniem czasu na posprzątanie w domu. Ze statystycznego punktu widzenia, w żadnym innym regionie Wysp sytuacja nie wygląda tak alarmująco.
Co czwarty londyńczyk przekazał, że nie ma do dyspozycji wystarczająco wolnego czasu, aby poćwiczyć. Co trzeci uważa, że z uwagi na nadmiar obowiązków nie może znaleźć chwili na poczytanie książki.
Dla porównania, w tych samych badaniach przeprowadzonych w południowo-zachodniej Anglii, 80 procent ludzi oceniło, że ma wystarczająco dużo snu. Tylko co piąta osoba przyznała, że śpi zbyt krótko.
Na drugim miejscu pod względem liczby mieszkańców z najmniejszą ilością snu jest Yorkshire - 27 procent badanych narzeka na ciągłe zmęczenie.
"Mówią, że to Nowy Jork jest miastem, które nigdy nie śpi. Wygląda jednak na to, że również Londyn pretenduje do tego tytułu. Długie godziny pracy, ciągnące się w nieskończoność podróże komunikacją miejską i wymagające życie w mediach społecznościowych - wszystko to przekłada się na problemy ze snem" - ocenia Simon McCulloch z comparethemarket.com.
Ekspert zauważa również, że londyńczycy spędzają coraz mniej czasu w domu, jedząc i organizując swoje życie towarzyskie "na mieście". Dodaje jednak, że "za częste jedzenie poza domem odpowiada raczej duży wybór restauracji niż brak czasu".