Liverpool's trip to Southampton on Monday night

W tabeli zespoły z Polakami w składach sąsiadują ze sobą. Southampton zajmuje dziewiąte miejsce, West Ham dziesiąte, a Leeds United Mateusza Klicha jedenaste. Wszystkie zaczną 2021 roku wymagającymi meczami.

Najtrudniejsze zadanie stanie przed Bednarkiem - zatrzymać Mohameda Salaha i jego kolegów z Liverpoolu. "The Reds" prowadzą w tabeli i mogą się pochwalić najlepszym atakiem w lidze.

Obrona "Świętych", której filarem jest 24-letni Polak, w minionych tygodniach spisuje się bardzo dobrze. W poprzednich pięciu spotkaniach Southampton stracił tylko dwa gole. Gorzej radzi sobie formacja ofensywna. Podopieczni trenera Ralpha Hasenhuettla nie zdobyli bramki w trzech ostatnich meczach.

"Czyste konta nas oczywiście cieszą, ale jednocześnie bezbramkowe remisy trochę frustrują" - przyznał partner Bednarka z bloku obronnego Jack Stephens.

West Ham natomiast nie wygrał żadnego z czterech ostatnich spotkań. Przerwać niemoc będzie "Młotom" trudno, bo dzisiaj zagrają na wyjeździe z Evertonem - czwartą obecnie ekipą w tabeli. W dodatku "The Toffees" mogą się pochwalić serią czterech zwycięstw z rzędu.

W tym sezonie żadna drużyna nie zapewnia kibicom tylu wrażeń, co Leeds United. W 16 spotkaniach beniaminka padło aż 60 goli. Jednego dnia "Pawie" potrafią wysoko wygrać, a następnego doznać dotkliwej porażki.

Tylko w grudniu Leeds wygrał z Newcastle United 5:2 i West Bromwich Albion 5:0, a także uległ Manchesterowi United 2:6. Konfrontacja z Tottenhamem Hotspur będzie niczym starcie dwóch żywiołów. "Koguty" pod wodzą trenera Jose Mourinho prezentują bowiem znacznie bardziej zachowawczy styl.

Nie wiadomo jednak, czy w tym meczu wystąpi Klich. Polski pomocnik z powodu kontuzji opuścił boisko w 58. minucie wtorkowego spotkania z WBA. "Został uderzony w udo i nie był w stanie kontynuować gry" - zdradził trener Marcelo Bielsa.

Klich jest niezwykle ważnym zawodnikiem w zespole argentyńskiego szkoleniowca. Bielsa prowadzi Leeds od początku sezonu 2018/19, a nie wystawił go do gry tylko w jednym ligowym meczu ze 110 - na koniec poprzednich rozgrywek, gdy awans do Premier League był już pewny. W tym sezonie Polak zanotował trzy gole i pięć asyst.

Bardzo ciekawie zapowiada się niedzielne spotkanie Chelsea Londyn - Manchester City. Nie wiadomo jednak czy hit 17. kolejki w ogóle się odbędzie. Z powodu licznych przypadków zakażenia koronawirusem wśród "The Citizens" odwołano 28 grudnia mecz tej drużyny z Evertonem i trudno przewidzieć, czy sytuacja ulegnie wystarczającej poprawie.