Liverpool saved the victory in the last action

Liverpool, który od dawna musi sobie radzić bez wielu kontuzjowanych piłkarzy, miał w sobotę wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, ale przez długi czas kłopoty ze stwarzaniem groźnych okazji.

W końcówce spotkania belgijski bramkarz gospodarzy Matx Sels popisał się kilkoma udanymi interwencjami i wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Lider jednak na to nie pozwolił... W dziewiątej doliczonej minucie, po dośrodkowaniu Argentyńczyka Alexisa Mac Allistera, najwyżej do piłki wyskoczył Urugwajczyk Nunez i strzałem głową zapewnił gościom bardzo ważne zwycięstwo.

Podopieczni Juergena Kloppa, który już wcześniej zapowiedział odejście z klubu po tym sezonie, mają szansę na poczwórną koronę. Zdobyli niedawno Puchar Ligi, prowadzą w tabeli angielskiej ekstraklasy, ponadto wciąż występują w rozgrywkach o Puchar Anglii oraz w Lidze Europy, gdzie w 1/8 finału zmierzą się ze Spartą Praga.

Obecnie w tabeli Liverpool ma 63 punkty i o cztery wyprzedza broniący tytułu Manchester City.

"The Citizens" dzisiaj po południu podejmą na Etihad Stadium szósty w tabeli Manchester United.

Piłkarze City podejdą do derbów podbudowani niedawnym zwycięstwem na wyjeździe 6:2 nad Luton Town w 1/8 finału Pucharu Anglii. Pięć bramek strzelił Erling Haaland, a przy czterech trafieniach norweskiego napastnika asystował Belg Kevin De Bruyne.

Problemem dla ekipy City jest jednak kontuzja Jacka Grealisha. Reprezentant Anglii został zmuszony do opuszczenia boiska już w pierwszej połowie meczu pucharowego i nie zagra w najbliższych tygodniach.

Manchester United również awansował w środku tygodnia do ćwierćfinału Pucharu Anglii. Pokonał na wyjeździe Nottingham Forest 1:0.

"Nastroje w zespole są bardzo dobre, przygotujemy się odpowiednio. Zawodnicy nie mogą się tego doczekać. Czuję to. Jestem podekscytowany" - stwierdził przed derbami trener "Czerwonych Diabłów" Erik Ten Hag.

"Lubimy wyzwania. Wiemy, że musimy dać z siebie wszystko i zagrać zespołowo, jeżeli chcemy uzyskać korzystny wynik. Ale jeśli tak zrobimy, będzie to możliwe" - dodał.

Trzeci w tabeli Arsenal Londyn Jakuba Kiwiora (58 pkt) dopiero w poniedziałek wieczorem zmierzy się na wyjeździe z zamykającym tabelę beniaminkiem Sheffield United.

W sobotnim meczu w Londynie Fulham - Brighton (3:0) od 78. minuty w ekipie gości zagrał Jakub Moder.