Liga angielska: Niespodziewana porażka Arsenalu
Debiutujący w Premier League Jese pokonał czeskiego bramkarza gości Petra Cecha w 47. minucie. Wówczas wykończył akcję dwójkową z Saido Berahino. "Kanonierzy" rzucili się do odrabiania strat, ale świetnie spisywała się obrona Stoke City, a także bramkarz Jack Butland.
Wczoraj zwycięstwa odniosły m.in. Liverpool (1:0 nad Crystal Palace) oraz Leicester City (2:0 nad Brighton and Hove Albion). Ciekawie było w Southampton, gdzie "Święci" pokonali West Ham United 3:2, zdobywając decydującego gola z rzutu karnego w doliczonym czasie drugiej połowy. Jan Bednarek oglądał spotkanie z ławki rezerwowych gospodarzy.
Z kolei bramkarz Swansea City Łukasz Fabiański puścił cztery bramki w spotkaniu z Manchesterem United (0:4). Polak nie zawinił jednak przy żadnym z goli. Było to drugie z rzędu zwycięstwo "Czerwonych Diabłów" takim wynikiem.
"W tym sezonie jesteśmy bardziej pewni siebie, lepiej się znamy i rozumiemy" - powiedział pomocnik "ManU" Francuz Paul Pogba.
Zespół z Manchesteru jest liderem dzięki najlepszej różnicy bramek. Drugie miejsce po dwóch zwycięstwach 1:0 zajmuje West Bromwich Albion. Pozostałe trzy mecze drugiej kolejki odbędą się dzisiaj i jutro.