Lewandowski versus Robbem
Nie od dziś wiadomo, że obaj zawodnicy nie darzą się sympatią. Podczas meczu z Eidhoven Lewandowski pracował, rozgrywał piłkę z kolegami, ale swoich sytuacji nie miał. Gdy znów nie podał mu Robben, przeklinającego Polaka pokazały telewizyjne kamery...
"Gratulacje za zwycięstwo i gola, po reakcjach na boisku widać, że nie ma chemii we współpracy z Arjenem (prawdopodobnie nigdy jej nie będzie). Wróciły demony Robbeny przeszłości, ale Robert rób swoje!" - skomentował sytuację jeden z fanów na profilu polskiego napastnika. "Szkoda tylko, że ten 'kozak' Robben myśli, że jest bogiem na boisku i nie widzi nikogo poza sobą" - dorzucił inny fan.
Bayern wygrał z Eidhoven 4:1, a jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski, dobijając piłkę odbitą przez bramkarza Holendrów, po strzale Robbena...