Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Lewandowski removed from referee's dressing room by police

Lewandowski removed  from referee's dressing room by police
Piłkarze Bayernu mieli sporo zarzutów pod adresem sędziów. (Fot. Getty Images)
Robert Lewandowski, Arturo Vidal and Thiago Alcantara removed from referee's dressing room by police after Bayern Munich's exit to Real Madrid.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Bawarczycy przegrali w Madrycie po dogrywce 2:4, a w dwumeczu 3:6, i odpadli z rozgrywek w ćwierćfinale. Trener i zawodnicy gości skarżyli się jednak na decyzje arbitra spotkania rewanżowego, który - ich zdaniem - niesłusznie usunął z boiska Vidala i uznał dwa gole Cristiano Ronaldo, mimo że Portugalczyk był na spalonym.

"W tunelu słychać było wrzaski, wtargnięto także do strefy, w której mogli przebywać tylko sędziowie. Bohaterami tej sceny byli Lewandowski, Thiago i Vidal. Ten ostatni później nawet nie zaprzeczał" - napisano na stronie internetowej dziennika "Marca".

Jak zaznaczono, sytuację uspokoili dopiero stadionowi ochroniarze. Na razie oficjalnego stanowiska w tej sprawie nie zajął ani Bayern, ani Europejska Unia Piłkarska (UEFA), organizator rozgrywek.

Inny piłkarz zespołu z Monachium Brazylijczyk Rafinha pokazywał powtórki na telefonie komórkowym sędziemu technicznemu.

"W Lidze Mistrzów nie powinno dochodzić do takich kradzieży. Człowiek zaczyna we wszystko wątpić... Mieliśmy szansę wygrać i to ogromnie frustrujące, że o wyniku tak zaciętego meczu zadecydował sędzia. Wiele razy się mylił i wyrzucił nas z Champions League" - grzmiał w strefie mieszanej Vidal.

Francuz Franck Ribery zamieścił na Instagramie wpisy, w których uwydatnił błędy węgierskiego sędziego Viktora Kassaia. Na zdjęciach pokazujących moment podania do Ronaldo dorysował linię spalonego, ale otoczył Portugalczyka łukiem tak, aby ironicznie "dowieść", że spalonego nie było. Vidal narysował z kolei uśmiechniętego obrońcę Bayernu bliżej bramki, dzięki któremu gol Ronaldo byłby zdobyty prawidłowo.

"Rok ciężkiej pracy. Dziękujemy, panie sędzio, brawo" - napisał Francuz.

Trener Bayernu Carlo Ancelotti również skrytykował Kassaia. "Jego występ był gorszy niż mojej drużyny" - zaznaczył Włoch.

"Byliśmy blisko półfinału, ale zostaliśmy skrzywdzeni decyzjami arbitra. Wiem, że w piłce mogą czasem zdarzyć się błędy, ale nie seryjnie. Drugi i trzeci gol dla Realu to były oczywiste spalone. Sędziowie powinni korzystać z powtórek wideo w takich sytuacjach. Takie pomyłki nie powinny mieć miejsca w ćwierćfinale LM" - podkreślił Ancelotti.

W odpowiedzi szkoleniowiec Realu Zinedine Zidane ocenił, że bramka na 2:1 dla Bayernu również padła ze spalonego. Wówczas Lewandowski i Thomas Mueller zastosowali pressing na obrońcach i naciskany kapitan Sergio Ramos posłał piłkę do własnej siatki.

"Głos" zabrał także piłkarz Barcelony, odwiecznego rywala "Królewskich", Gerard Pique. Po drugiej bramce Ronaldo napisał na Twitterze po prostu: "...".

Zanim zdążył dodać coś więcej, nieoczekiwana odpowiedź nadeszła ze strony Pape Souare, grającego obecnie w Crystal Palace. Senegalczyk wkleił zdjęcia przedstawiające cztery kontrowersyjne sytuacje z meczu Barcelona - Chelsea w 2009 roku, w których sędzia za każdym razem orzekał na korzyść Katalończyków. Kapitan Realu Ramos zwrócił z kolei uwagę na błędne decyzje z rewanżowego meczu "Barcy" z Paris Saint-Germain w 1/8 finału obecnego sezonu.

Wczoraj awans do półfinału uzyskało także Atletico Madryt. Losowanie par kolejnej rundy zaplanowano na piątek.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement