Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Lekarka, która urwała dziecku głowę, może wrócić do pracy

Lekarka, która urwała dziecku głowę, może wrócić do pracy
Do tragicznego zdarzenia doszło w marcu 2014 r. (Fot. Getty images)
43-letnia lekarka, która podczas porodu przez przypadek urwała główkę dziecka, 'popełniła błąd, ale może wrócić do pracy' - orzekł Trybunał Medyczny w Manchesterze.
Reklama
Reklama

Do tragicznego zdarzenia doszło w marcu 2014 r. w szpitalu Ninewells w szkockim Dundee.

Vaishnavy Laxman, podczas odbierania porodu u 30-letniej pacjentki, odmówiła wykonania cesarskiego cięcia i zdecydowała, że kobieta ma urodzić naturalnie - pomimo że dziecko było ułożone głową do góry.

Poleciła matce przeć, a sama w tym czasie ciągnęła dziecko za nóżki, próbując uwolnić pośladki i ręce. W pewnym momencie doprowadziła do zerwania głowy, która utknęła w łonie pacjentki.

Dwóch innych lekarzy wykonało cesarskie cięcie, żeby wydobyć z ciała matki głowę noworodka. Została ona przyszyta do reszty ciała dziecka, aby matka mogła się z nim pożegnać.

Wczoraj trybunał orzekł, że dziecko prawdopodobnie już nie żyło, zanim przeprowadzono akcję porodową.

Podkreślono też, że przy rozwarciu mniejszym niż 4 cm "jedynym właściwym kursem było cesarskie cięcie", a błędna decyzja podjęta przez lekarkę doprowadziła do urwania dziecku główki.

Sędziowie zaznaczyli jednak, że nie mają wątpliwości, iż 43-latka działała w dobrej wierze. "Trybunał nie ma najmniejszych wątpliwości, że działania lekarki były podyktowane najlepszym interesem pacjentki i dziecka" - podkreślił przedstawiciel sądu lekarskiego w Manchesterze, cytowany przez "Metro".

Choć Vaishnavy Laxman została uznana za winną błędu, to trybunał zdecydował, że kobieta może wrócić do pracy. 

Szpitalu Ninewells w Dundee. (Fot. Wikipedia)

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama