Księżna Kate urodzi w tym samym szpitalu po raz trzeci
Barierki ograniczające ruch samochodowy pod szpitalem w dzielnicy Paddington w Londynie już są ustawione, stanowiska dla prasy też – to znak, że odliczanie do narodzin najmłodszego członka rodziny królewskiej zbliża się wielkimi krokami. Media z całego świata oczekiwać będą na obwieszczenie informacji o przyjściu na świat kolejnego dziecka najsłynniejszego brytyjskiego małżeństwa.
Księżna po raz kolejny powije potomka w prywatnym skrzydle kliniki Lindo szpitala St Mary's w Londynie.
Poród w tym luksusowym londyńskim szpitalu nie jest tani. Ceny za jeden dzień pobytu w skrzydle Lindo zaczynają się od około 6 tys. funtów, ale koszt wzrasta za dodatkowe usługi i zabiegi.
Wieść o "royal baby" numer trzy zelektryzowała media na całym świecie. 4 września 2017 roku oficjalnie potwierdzono, że następca brytyjskiego tronu i jego małżonka powitają na świecie swoje trzecie dziecko. Gdyby zależało to od poddanych Elzbiety II, kolejny maluch w rodzinie królewskiej byłby dziewczynką.
W sprawie pojawił się nawet polski wątek. Brytyjska prasa oszacowała, że do poczęcia musiało dojść podczas wizyty Williama i Kate w Polsce. Brytyjski tabloid "The Sun" zamieścił nawet na pierwszej stronie zdjęcie pary książęcej z lipcowej wizyty w Warszawie, twierdząc, że to tam właśnie małżonkowie postarali się o trzecie dziecko. "Akt warszawski" - napisał dziennik.
Brytyjska para książęca ma już dwoje dzieci. 22 lipca 2013 roku na świat przyszedł ich syn George. 2 maja 2015 roku księżna Kate i książę William zostali rodzicami córki Charlotte.