"Kradzież jedzenia nie jest przestępstwem, jeśli jesteś głodny i bezdomny"
Pochodzącego z Ukrainy Romana Ostriakova oskarżono w 2011 roku o kradzież sera oraz kiełbasy, których wartość wyceniono na 4 euro. Mężczyzna został skazany przez sąd w Genui na pół roku pozbawienia wolności oraz 100 euro kary.
Sprawa została jednak przekazana do włoskiego Sądu Najwyższego, który uniewinnił Ukraińca, stwierdzając, iż oskarżony „dopuścił się przestępstwa, by zaspokoić głód”.
Zdaniem sędziego, kradzież niewielkiej ilości żywności przez osobę cierpiącą głód i nie mającą innej możliwości jego zaspokojenia nie jest przestępstwem, gdyż prawo do przeżycia jest ważniejsze od prawa własności.
Każdy mieszkaniec Unii Europejskiej marnuje w skali roku przeciętnie 123 kg żywności - 16 proc. tego, co kupuje. W sumie co roku na naszym kontynencie marnuje się 47 mln ton produktów spożywczych.