Klienci SSE z rachunkami sięgającymi nawet £33 tys. za dzień
Winnymi całej sytuacji okazały się tzw. smart meters, a więc inteligentne urządzenia do sprawdzania w czasie realnym, ile wynosi obecnie rachunek za energię. Niektóre z nich dokonywały wadliwych odczytów i podwyższały ceny za jednostkę energii nawet o 3 miliony procent.
Twitter firmy SSE został w piątek dosłownie zalany wpisami zaniepokojonych klientów.
Jeden z użytkowników opublikował zdjęcie odczytu SSE, według którego zużył w ciągu jednej doby gaz za kwotę £33 183. Kolejnego dnia na wyświetlaczu pojawiła się kwota £27 022, podczas gdy rocznie rachunek za średniej wielkości dom w Wielkiej Brytanii wynosi około £830.
“Jeśli wierzyć mojemu czytnikowi, to SSE podniósł ostatnio ceny. Lubię mieć ciepło, ale…” - napisał klient.
Inny użytkownik, Usman Hussain zamieścił fotografię wyświetlacza, na którym widniało £9 600 za dzienne zużycie prądu i gazu.
Rzecznik dostawcy zapewnił, że SSE wie o “niewielkiej liczbie” błędnych odczytów.
“Zajmujemy się tą sprawą w pierwszej kolejności. Zapewniamy, że żaden z klientów nie zostanie obciążony dodatkowymi kosztami, wynikającymi z błędnych odczytów. Chcemy przeprosić wszystkich klientów za niedogodności” - poinformował.
Rząd ma nadzieję, że urządzenia umożliwiające sprawdzanie poboru energii oraz przewidywania wysokości rachunku, będą w każdym brytyjskim domu do 2020 roku. Obecnie używanych jest 4,9 mln czytników typu smart meter.