Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Jutro śpimy 60 minut dłużej. Cofamy zegarki o godzinę

Jutro śpimy 60 minut dłużej. Cofamy zegarki o godzinę
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii już jutro cofają zegarki z godz. 2:00 na 1:00. (Fot. Thinkstock)
W nocy z soboty na niedzielę będziemy spali godzinę dłużej, bo zmieniamy czas z letniego na zimowy. 29 października w Wielkiej Brytanii cofniemy wskazówki zegarów z godz. 2:00 na godz. 1:00 (z 3:00 na 2:00 w Polsce). Do czasu letniego wrócimy 25 marca 2018 roku.
Reklama
Reklama

W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Głosi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1:00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października".

Z badań specjalistów University of Alabama w Birmingham (USA) wynika np., że cofnięcie wskazówek o jedną godzinę jesienią zmniejsza ryzyko zawału serca o 10 proc. Główny autor badań, kardiolog prof. Martin Young twierdzi, że odwrotne działanie wykazuje jednak przesunięcie wiosną wskazówek zegara o godzinę do przodu. Może ono zwiększać ryzyko zawału serca o 10 proc.

Dr n. med. Dorota Wołyńczyk-Gmaj, psychiatra, specjalista ds. zaburzeń snu podkreśla jednak, że nauka nie jest jednoznaczna ws. wpływu zmiany czasu na zdrowie. "Wyniki badań są sprzeczne lub wykluczające się. Wynika to z faktu, że badania są prowadzone na różnych grupach, w różnych krajach leżących na różnych szerokościach geograficznych, i różne są metodologie tych badań. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, jak zmiana wpływa na stan zdrowia człowieka" - podkreśla.

Jednak zdaniem prof. Elżbiety Pyzy z Instytutu Zoologii i Badań Biomedycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, lepiej by było, gdybyśmy nie musieli na wiosnę i zimą przestawiać zegarków, tylko przez cały czas funkcjonować w zgodności ze wskazaniami zegara wewnętrznego, zsynchronizowanego z dobowymi zmianami warunków, które panują środowisku zewnętrznym.

"To, w jakim stopniu co pół roku odczuwamy konsekwencje zmiany czasu, wynika przede wszystkim ze stopnia naszej wrażliwości na takie zmiany" - stwierdza prof. Pyza. "Jedni ludzie odczuwają to jako dużą dolegliwość, inni jako mniejszą. Teoretycznie jeden dzień powinien wystarczyć, żeby zegar wewnętrzny mógł się przystosować do jednogodzinnej zmiany czasu. Ale nie wszyscy reagują w ten sposób; niektórzy do nowych warunków przyzwyczajają się nie przez jedną dobę, ale np. przez cały tydzień" - dodaje.

Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na całym świecie. W 2014 r. na stałe na czas zimowy przeszła Rosja. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama