Juncker: Brexit nie jest końcem wszystkiego, może być nowym początkiem
"Brexit nie jest końcem wszystkiego. Musimy go uważać za nowy początek czegoś silniejszego, czegoś lepszego" - oświadczył Juncker. Dodał, że wielu ludzi chciałoby jednak, by Brexit był końcem UE.
"Chcieliby nawet tego ludzie na innych kontynentach. Nowy prezydent USA (Donald Trump) był szczęśliwy, że nastąpi Brexit, i chciał, by inne kraje uczyniły to samo. Jeśli nadal będzie to robił, to zacznę promować niepodległość Ohio i Austin w Teksasie od Stanów Zjednoczonych Ameryki" - żartował Juncker.
Dodał, że jest podbudowany obrazami licznych demonstracji proeuropejskich z minionych dni, które odbyły się w wielu miejscach w UE. "Przynajmniej ludzie demonstrują poparcie dla czegoś" - zauważył. Jego zdaniem, należy prowadzić dialog z eurosceptykami. "Nie musimy rozmawiać z radykalnymi populistami, ale ludzie, którzy mają uzasadnione pytania o UE, zasługują na naszą odpowiedź i żeby brać ich obawy pod uwagę" - podkreślił.
"Czas, byśmy jako przekonani Europejczycy, wstali z kanapy i działali, bo w przeciwnym razie populiści szybciej osiągną swoje cele" - ocenił Juncker.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk apelował zaś, by "rzucić wyzwanie populistom".
"Kluczem do naszej przyszłości jest jedność i suwerenność Europy. W ostatnich latach Europejczyków od Londynu po Warszawę, od Aten po Helsinki przekonywano, by uwierzyli, że integrująca się Europa jest zagrożeniem dla suwerenności narodowej i państwowej, że UE, Bruksela żądają ograniczenia patriotyzmu, że integrując się w UE, musimy poświęcić naszą suwerenność, że tracimy kontrolę nad naszym losem, bo delegujemy część naszych kompetencji do Wspólnoty" - dodał Tusk.
Jak zauważył, mieszkańcom UE wmawiano również, że wzmacniając wspólnotę europejską, osłabiamy wspólnotę narodową, oraz że "coraz trudniej pogodzić bycie Europejczykiem z byciem patriotą".
"To był przewodni temat antyunijnych kampanii w Wielkiej Brytanii i wielu innych miejscach, właściwie w całej Europie. To pogląd, który jest zarówno głupi, jak i niebezpieczny. Naszą misją powinno być uświadomienie Europejczykom, że jest dokładnie na odwrót: że silna UE, zdolna budować suwerenne relacje ze światem, chronić swój katalog wartości i kulturę, bronić swoich granic zewnętrznych, jest najlepszą i być może jedyną gwarancją narodowej i państwowej suwerenności" - przekazał Tusk.