Irlandia: Wyrok w sprawie sprzedaży polskiego mięsa. Klienci byli przekonani, że pochodzi z Irlandii
Urząd Bezpieczeństwa Żywności z zadowoleniem przyjął decyzję prowadzącej rozprawę sędzi Gráinne Malone, która nałożyła grzywnę na nieuczciwą hurtownię mięsa.
Umiejscowiony w położonym na północ od Dublina miasteczku Ashborne zakład regularnie podrabiał irlandzkie kody na opakowaniu, aby zasugerować, że właśnie stąd pochodzi z mięso. Zarzut, jaki otrzymali właściciele firmy, dotyczy fałszowania pochodzenia wołowiny, na której opakowaniu zawsze musi znaleźć się skrót kraju producenta.
"Decyzja sądu pokazuje, że jakiekolwiek próby ominięcia prawa, które powstało, aby chronić zdrowie i interesy konsumentów, nie będą tolerowane. To zadanie przedsiębiorstw z sektora spożywczego, aby upewniać się, że informacja, którą dostarczają, jest prawdziwa" - skomentowała wyrok sądu dr Pamela Byrne z irlandzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności. Jej zdaniem uczciwość to jednak nie wszystko - zasugerowała, aby firmy przeprowadzały własne audyty, aby mieć pewność, że informacja na sprzedawanych produktach jest prawdziwa.