Irlandia: Obowiązkowe depozyty za rezerwację stolika w restauracji?
Właściciele lokali są coraz bardziej sfrustrowani nieodpowiedzialną postawą klientów.
“Jeśli ktoś rezerwuje stolik, my musimy zapłacić obsłudze, kupić produkty i ugotować dania. Jeśli ktoś się nie pojawia, my ponosimy straty. Nawet jeśli klient zadzwoni kilka godzin wcześniej, by odwołać stolik, to niewiele pomaga” - podkreśla Robbie Fox z Belluccis Restaurant w Dublinie.
Problem jest szczególnie odczuwalny w okresie świątecznym.
“Większość restauracji wypracowuje 25% rocznego zysku w ciągu 6 tygodni przed Bożym Narodzeniem. Jeśli ktoś odwoła w tym czasie rezerwację nawet 48 godzin wcześniej, niekoniecznie udaje się tę lukę zapełnić. Najlepiej byłoby, gdyby każda restauracja ustalała indywidualnie ostateczny termin wypowiedzenia” - komentuje Adrian Cummins, prezes Restaurants Association of Ireland.
Niektóre lokale już zaczęły stosować politykę pobierania zaliczek. Dla Bryana McCarthy’ego, szefa kuchni w Greene’s w Cork, miarka się przebrała, gdy w listopadzie stracił 362 klientów. Jego zdaniem problem się pogłębi, a jedną z przyczyn takiej sytuacji jest łatwość dokonywania rezerwacji online.
Stowarzyszenie zachęca restauratorów do pobierania przedpłat od grup powyżej 4 osób.
“Jeśli któryś właściciel będzie chciał stosować tę zasadę także wobec mniejszej liczby osób – poprzemy to. Jeżeli wszystkie biznesy pójdą za tym pomysłem – to akcja przyniesie skutek” - podsumował Cummins.