Kłótnia pijanych Irlandczyków przyczyną międzylądowania Ryanaira
Do incydentu doszło w środę po południu. Para w średnim wieku zaczęła się kłócić w połowie lotu z Costa Blanca, stolicy Alicante. Ze względu na agresywne zachowanie pasażerów kapitan zadecydował o lądowaniu na Seve Ballesteros-Santander Airport w północnej Hiszpanii. Załoga wezwała miejscową policję, która nakazała awanturnikom opuszczenie maszyny.
O wysokości kary zadecyduje The Spanish Aviation Safety and Security Agency (AESA), organ państwowy odpowiadający za przestrzeganie standardów lotnictwa cywilnego w Hiszpanii.
"Irlandczycy nie zostali aresztowani, gdyż lokalne prawo nie przewiduje takiej procedury za podobne przewinienia” - poinformował "Irish Mirror”.
Po godzinie lot został wznowiony, już bez kłopotliwych pasażerów.
Według relacji podróżnych, parę widziano później na lotnisku, jak próbowała kupić bilety na kolejny lot do kraju.
Incydent potwierdził Ryanair.
"Rejs z Alicante do Dublina 10 stycznia został przekierowany do Santander po tym, jak dwoje pasażerów zakłóciło lot. Maszyna wylądowała normalnie, a podróżni zostali usunięci i zatrzymani przez policję. Następnie samolot wyruszył w dalszą drogę do Dublina. Nie będziemy tolerować uciążliwych i niezgodnych z przepisami zachowań. Bezpieczeństwo i komfort pasażerów oraz załogi są naszym najważniejszym priorytetem. Sprawą zajmuje się teraz lokalna policja. Właśnie ze względu na takie sytuacje nawołujemy do wprowadzenia zmian w obowiązującym prawie do sprzedaży alkoholu na lotniskach. Jedną z propozycji jest limit 2 drinków na osobę i zakaz podawania napojów procentowych przed 10:00” - wskazał rzecznik.
Podobny incydent, w drodze z Newscastle do Alicante, miał miejsce we wrześniu. Pijana Brytyjka wymachiwała rękami, krzyczała i obrażała innych. Gdy zbierała się już do rękoczynów, konieczna stała się interwencja obsługi lotu. Pasażerkę wyprowadziła z samolotu policja. Kobieta dostała dożywotni zakaz latania liniami.