Inwazja gigantycznych pająków na Wyspach. Eksperci ostrzegają przed sezonem godowym
Steve McGrail z firmy zajmującej się tępieniem szkodników Pro-Kill Environmental wyjaśnia, że pajęczaki tak naprawdę ukrywały się w naszych domach przez całe lato.
"Samce pająków zaczynają teraz wychodzić na poszukiwania samic. Faktycznie przebywają w domostwach także o innych porach roku, ale są ukryte - pod podłogą, na strychu, w piwnicy. Jest bardzo trudno się ich pozbyć. Mogą zniknąć na jakiś czas, ale kolejne przyjdą na ich miejsce. Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla nich i dla siebie, to umieścić je w szopie - aby zniknęły z pola widzenia. Jeśli wyrzucisz je na zewnątrz, będą narażone na śmierć" - ostrzega McGrail.
Ostatnio docierają również dość alarmujące doniesienia o atakujących nasze domy kanibalach - kosarzach (Daddy-Longlegs). Pająków bardzo trudno jest się pozbyć, jednak można sobie pomóc, utrzymując w domu czystość, likwidując pajęczyny, wykładając w kątach kasztany i żołędzie, czy raz w tygodniu opryskując je olejkiem mięty pieprzowej rozcieńczonej z wodą. Sprawdzają się także urządzenia, które odstraszają ultradźwiękami.
W przypadku zauważenia pająka nienaturalnie wielkich rozmiarów można poprosić o interwencję funkcjonariuszy RSPCA. Specjaliści z tej organizacji przyjadą jednak dopiero wtedy, kiedy pająk będzie już złapany, jak miało to miejsce w jednym z przypadków w zachodnim Londynie, kiedy przestraszona kobieta musiała samodzielenie złapać ptasznika.
Należy pamiętać, że wiele gatunków pająków na Wyspach znajduje się pod ścisłą ochroną. Populację osiągających rozmiary dorosłej myszy bagników nadwodnych (ang. fen raft spider) udało się przywrócić dopiero po wielu latach wytężonej pracy.