Investigation after third death in UK immigration detention centre
Osoby osadzone w Morton Hall ze zmarłym Polakiem poinformowały, że mężczyzna przebywał w Wielkiej Brytanii od kilku lat i nie był skazany za żadne przestępstwo w tym kraju. Home Office zamierzał go jednak deportować z powodu przestępstw popełnionych kilka lat temu w Polsce.
23 grudnia 2016, trybunał imigracyjny odrzucił wniosek Polaka o warunkowe zwolnienie z ośrodka deportacyjnego. Powodem tej decyzji było niestawienie się w trybunale partnerki Polaka, która była poręczycielem w tej sprawie. Kobieta nie była w stanie podróżować do oddalonego w znacznej odległości trybunału z powodu zaawansowanej ciąży. W dniu śmierci partnera urodziła syna.
Jak poinformowała Londynek Agata Szymajda - adwokat zajmujący się sprawami imigracyjnymi - poręczenie finansowe nie jest jednak warunkiem koniecznym pozytywnego rozpatrzenia wniosku o warunkowe zwolnienie.
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez osoby przebywające w Morton Hall, Polak był "osobą spokojną i nie sprawiającą problemów, oglądał telewizję i grał w gry komputerowe".
Zgodnie z dostępnymi informacjami, 27-latek wiedział o narodzinach swojego dziecka i bardzo cierpiał z powodu niemożności jego zobaczenia. Ponadto dzień wcześniej jego przyjaciel został przymusowo usunięty z Wielkiej Brytanii, co dodatkowo mogło go doprowadzić do samobójczych myśli.
W związku z faktem, że jest to już trzeci przypadek śmiertelny, który miał miejsce w brytyjskich ośrodkach deportacyjnych w ciągu ostatnich kilku miesięcy, The Unity Centre organizuje w Glasgow demonstrację pod hasłem "Emergency Demonstration - no more deaths in detention!". Protest odbędzie się w poniedziałek 16 stycznia 2017 o godzinie 16:30 przed budynkiem Home Office położonym na Brand Street w Glasgow. Więcej informacji można znaleźć na facebookowym profilu wydarzenia: https://www.facebook.com/events/103577940152665/.