Hull: Polak brutalnie pobity przez 20 osób za rozmawianie po polsku
Polak z trójką przyjaciół zaczął być ścigany przez lokalny gang wieczorem w okolicach przystanku autobusowego przy Hall Road. Chuliganom udało się schwytać polskiego imigranta na ulicy Thorpepark Road. Po obezwładnieniu, mężczyźni dotkliwie go pobili.
Jeden z przyjaciół ofiary w rozmowie z brytyjskimi mediami zaznaczył, że chuligani zaczęli obrzucać ich wyzwiskami i butelkami, kiedy usłyszeli, że rozmawiają po polsku – podaje serwis www.hulldailymail.co.uk.
"Okładali go deskami z gwoździami. Leżał na ziemi około 25 minut zanim przyjechał ambulans” – zdradził kolega ofiary.
Polak podkreślił, że obawia się wyjść z domu, gdyż chuligani mogą czaić się za rogiem. Pół roku temu wandale zniszczyli jego auto, co jego zdaniem nie było przypadkiem.
"Każdego dnia Polacy są tutaj znieważani” – podkreślił Polak.
Tożsamość ofiary i jego przyjaciół nie podano do publicznej wiadomości ze względu na ich bezpieczeństwo.
Funkcjonariusze Humberside Police w oficjalnym oświadczeniu dla prasy uznali atak na Polaka za napad o podłożu rasistowskim.
Policja prosi świadków o pomoc w zidentyfikowaniu mężczyzn, którzy napadli na Polaka pod numerem telefonu 101.
Hull to jedno z wielu angielskich miast, w których spory odsetek mieszkańców stanowią imigranci z Polski.