House prices around the country are rising by €2,000 every month
Dziś za dom na Zielonej Wyspie zapłacić trzeba o 11,7% więcej niż rok temu. Z tego 4,3% podrożały oferty tylko w ciągu ostatniego kwartału.
Zdaniem autora opracowania House Price Report, ekonomisty Trinity College, Ronana Lyonsa, przyczyną zjawiska jest duży popyt oraz rozluźnienie zasad Central Banku dotyczących wkładów na zakup. Obecnie wymagany wkład wynosi tylko 10% wartości.
Według Dafta, po raz pierwszy od 2 lat średnia cena domów w stolicy jest wyższa od krajowej. Za nieruchomość w centrum Dublina trzeba zapłacić o 18,2% więcej niż rok temu – przeciętnie €299,635. Najmniej zyskały z kolei na wartości lokale na zachodzie kraju – 7% (€297,070).
Aktualnie najdroższym miastem poza Dublinem jest Galway - €268,535. Ceny wzrosły tu o 13,4%. Biorąc z kolei pod uwagę hrabstwa, największy wzrost odnotowano w Longford — o 23,5% (€128,816).
Pomimo wysokich cen, wysoki popyt sprawia, że ofert jest wciąż za mało. Na początku czerwca szukano nabywców na 22,4 tys. lokali. To o 11% mniej niż w tym samym czasie rok temu i dwie trzecie poniżej szczytowego okresu w 2008.
W konkluzji Lyons zauważa, że nadal potrzeba więcej domów, a przeszkodę w rozwoju rynku stanowią wysokie koszty budowy.
“Ten kraj potrzebuje 50 tys. nowych lokali rocznie. Od 2011 roku popyt przekracza podaż. Połączenie strategii wykorzystywania niezamieszkanych domów, lepszego zarządzanie terenami oraz reformy systemu dodatków mieszkaniowych zapewni temu kraju zdrową gospodarkę lokalową” - można przeczytać w raporcie.
W ubiegłym roku oddano do użytku 15 tys. mieszkań. W pierwszym kwartale 2017 ukończono tylko 3,9 tys. lokali. Zdaniem ekonomistów, z roku na rok braki mieszkaniowe będą się pogłębiać, a ceny nadal rosnąć.
