Home Office Minister visited Polish centre. "We are in solidarity with the Poles "
Zdaniem przedstawiciela brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (Home Office), od momentu podania do wiadomości publicznej wyników referendum, policja odnotowała 27-procentowy wzrost przestępstw motywowanych nienawiścią. Innego zdania jest organizacja True Vision, która bazując na swoich własnych danych odnotowała 57-procentowy wzrost tzw. "hate crimes". Lord Ahmad, który jest wiceministrem spraw wewnętrznych ds. zwalczania ekstremizmu, podkreślił dodatkowo, że Polacy nie są jedynymi ofiarami ataków.
Polityk wyraził przekonanie, że nie ma sensu doszukiwać się jakichkolwiek większych motywacji czy idei w postępowaniu oprawców. "To po prostu ludzie, którzy tylko wykorzystują wynik referendum do agresji i przemocy" - dodał członek Izby Lordów.
Minister zwrócił uwagę na znaczenie wielokulturowości we współczesnej Wielkiej Brytanii, a zarazem wzajemnej solidarności i jedności w obliczu ataków. "Pochodzę z Indii, baronowa Williams pochodzi z Irlandii, a wy pochodzicie z Polski. Co nas łączy? To, że wszyscy mieszkamy w Wielkiej Brytanii" - oznajmił. Zapewnił również, że cały brytyjski rząd jest i pozostanie solidarny z polską społecznością.
Podsekretarz stanu ds. społeczności i samorządu Susan Williams podkreśliła z kolei, że Wielka Brytania to wielokulturowy, tolerancyjny kraj i nie ma w nim miejsca na podobne incydenty. "Kochamy polską społeczność, mamy nadzieję, że z wzajemnością" - dodała.
Baronessa podkreśliła znaczenie solidarności w momentach, kiedy dochodzi do ataków na mniejszości. Wyraziła też przekonanie, że liczba incydentów wkrótce spadnie, kiedy "ochłoną emocje związane z referendum". Zgodziła się również z ministrem Home Office, że ataki podyktowane są nienawiścią, a sam Brexit jest tylko pretekstem, aby tylko je usprawiedliwić.
Jednym z ostatnich ataków skierowanych na polską społeczność, poza obraźliwym grafiiti na budynku POSK-u, była dystrybucja ulotek z informacjami o "polskich szumowinach".
Ambasador Witold Sobków, który towarzyszył przedstawicielom brytyjskiego rządu popdczas ich wizyty w POSK-u przekazał, że policja jest bardzo skuteczna w poszukiwaniu sprawców ubiegłotygodniowego incydentu. Dzięki kamerom CCTV udało się odnaleźć podejrzanego, ale na chwilę obecną nie można jednak podać więcej szczegółów do wiadomości publicznej.
Do sprawy odniosła się również prezes POSK-u, Joanna Młudzińska, która podziękowała Brytyjczykom za liczne słowa wsparcia. Zwróciła uwagę m.in. na setki e-maili z wyrazami sprzeciwu wobec ataku oraz reakcje przypadkowych ludzi, którzy wchodzą do budynku tylko po to, by przeprosić za incydent.
Wizyta brytyjskich oficjeli w polskim ośrodku może mieć związek z odezwą wysokiego komisarza ONZ ds. spraw człowieka, Zeida Ra'ada Al-Husseina, który wezwał Wielką Brytanię do wysiłków na rzecz zapobiegania ksenofobii podytkowanej Brexitem.
Ataki skierowane na polską społeczność potępił już m.in. David Cameron czy burmistrz Londynu Sadiq Khan.