Grypa w Anglii powoli odpuszcza
Ostatnie dane NHS w Anglii pokazują, że tylko w ostatnim tygodniu liczba pacjentów chorych na grypę wzrosła o 40%, ale naukowcy twierdzą, że tempo zapadania na tę chorobę maleje.
Minister zdrowia Jeremy Hunt poinformował, że liczba hospitalizacji w pierwszych dwóch tygodniach tego roku była dwukrotnie wyższa niż w okresie porównywalnym w latach 2010-2011, rok po wybuchu epidemii świńskiej grypy.
Eksperci podają, że w ciągu ostatnich kilku dni do 21 stycznia, tempo zachorowań na grypę jest mniejsze, ale nie należy popadać w zbytni optymizm, gdyż grypa jest chorobą nieprzewidywalną - informuje telewizja SKY News.
Ostatni raz w Wielkiej Brytanii odnotowano poważny wybuch epidemii w latach 2013-2014, podczas dwóch ostatnich zim odsetek przypadków zachorowań na grypę nie był duży.
Tymczasem co trzecia przychodnia w UK wyczerpała już swoje zapasy szczepionki. Ankieta przeprowadzona w ponad 400 przychodniach przez magazyn "Pulse” wykazała, że ośrodki zdrowia pożyczają szczepionki od innych medycznych placówek.
Liczba osób, które skorzystały z bezpłatnej oferty NHS na szczepienie się przeciw grypie, wzrosła w zeszłym roku o 700 000 – podaje SKY News.