Groźna "australijska grypa" nadciąga do Wielkiej Brytanii
Doktor Robert Dingwall, ekspert zdrowia publicznego z Nottingham Trent University, nawołuje służby medyczne do przygotowania się na nieuniknione rozprzestrzenianie się wirusa na Wyspach.
“Władze powinny wyciągnąć wnioski z doświadczenia australijskiego i jak najszybciej dostosować procedury planowania awaryjnego do nowego zagrożenia. Organ Public Health England powinien współpracować z władzami lokalnymi oraz szpitalami. Przede wszystkim upewnić się, że dysponują odpowiednią liczbą łóżek. Musimy być przygotowani, elastyczni i uważni. Nie ma sensu zamykać granic. Rozprzestrzenienie się wirusa po Wyspach jest nieuniknione” - ostrzega.
Jak donosi “Metro”, w australijskich szpitalach zabrakło nawet miejsc siedzących dla pacjentów. Chorowało 100 tys. ludzi.
“To może być najgorsza zima od 1968 roku, kiedy w Hong Kongu z powodu tego szczepu grypy zmarło ponad milion ludzi. Jeszcze nie wiadomo, ile osób zmarło w Australii, ale na pewno było to silniejsze uderzenie grypy niż w innych latach” - informuje.
Wirus H3N2 to wariant świńskiej grypy. Ma właściwości podobne do grypy sezonowej, ale może skutkować groźnymi powikłaniami płuc. Symptomy zdrowotne H3N2 obejmują wysoką gorączkę i dreszcze, a w niektórych przypadkach występują również trudności w oddychaniu.