Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Gonzaga's Przemek Karnowski suffers right eye injury in Final Four game

Gonzaga's Przemek Karnowski suffers right eye injury in Final Four game
Gonzaga center Przemek Karnowski has been forced to leave the Bulldogs' Final Four matchup against South Carolina with a right eye injury.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Torunianin należał wczoraj do wyróżniających się graczy ekipy ze Spokane. Był ostoją jego defensywy oraz ważnym graczem w ataku. W trakcie 25 minut gry zdobył 13 pkt, miał pięć zbiórek, trzy asysty, dwie straty i cztery faule.

Na 5 min. i 22 sek. przed przerwą przy próbie wsadu został zablokowany przez Gabończyka Chrisa Silvę, który po zbiciu piłki mocno uderzył go w twarz opadającą ręką. Polak upadł na parkiet, trzymał się za oko. Opuścił boisko w towarzystwie trenera Marka Few, a jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy zszedł do szatni.

"Rywal zablokował mnie, ale też włożył mi palec do oka. W efekcie miałem rozmyte, trochę zacienione spojrzenie. Nie mogłem otworzyć oka" - opowiadał po meczu.

Po przerwie polski środkowy wrócił jednak na parkiet w pierwszej piątce i w ważnych momentach pokazał swoją wartość. Szczególnie w końcowych minutach, gdy drużynę dopadł kryzys. Gonzaga, prowadziła w połowie drugiej części meczu 65:51, ale kolejny, niespełna czterominutowy fragment przegrała 0:16. Na siedem minut przed ostatnim gwizdkiem sędziów było 67:65 dla rywali.

Wtedy ważne akcje zaprezentowali podkoszowi ze Spokane. Zach Collins trafił za trzy, a Karnowski w dwóch kolejnych akcjach zdobył punkty spod kosza, dając drużynie prowadzenie 72:67, którego już nie oddała w dramatycznych ostatnich minutach.

"Przez całą drugą połowę ze wzrokiem było już coraz lepiej" - dodał 23-letni torunianin. Wczoraj został on pierwszym polskim koszykarzem, który awansował do finału rozgrywek NCAA.

Jego Gonzaga Bulldogs spotkają się w nim w poniedziałek z North Carolina Tar Heels, którzy w drugim półfinale pokonali Oregon Ducks 77:76, drugi rok z rzędu kwalifikując się do decydującej rozgrywki.

Obydwa półfinałowe mecze turnieju Final Four na stadionie University of Phoenix w Glendale obejrzało 77 612 widzów. Rekord z 2014 roku - 79 444 osób na AT&T Stadium w Arlington (stan Teksas) nie został poprawiony.

W meczu o tytuł spotkają się dwa zespoły rozstawione w swoich regionach z numerem 1. Debiutująca w spotkaniu o najwyższą stawkę Gonzaga ma w tym sezonie bilans 37-1, North Carolina 32-7, ale to drużyna z wielkimi tradycjami, która w finale wystąpi 11. raz, a pięciokrotnie zdobywała tytuł (1957, 1982, 1993, 2005, 2009). I to Tar Heels, dla których tytuły w przeszłości zdobywali m.in. Michael Jordan, James Worthy czy Antawn Jamison jest, zdaniem ekspertów, faworytem. Rok temu też nim była, ale przegrała z Villanovą 74:77.

Mierzący 216 cm, 23-letni Karnowski rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Został indywidualnym rekordzistą ligi pod względem liczby odniesionych zwycięstw - ma ich obecnie 137. W głosowaniu kibiców, trenerów i dziennikarzy wybrano go do pierwszej piątki nagrody Senior CLASS (zwyciężył Josh Hart z Villanovy), przyznawanej za łączenie sukcesów sportowych z naukowymi oraz pracę na rzecz uczelni. Znalazł się też w piątce najlepszych środkowych NCAA nominowanych do nagrody Kareema Abdula Jabbara. 

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement