Germany: The parents of the murdered Wiktoria call for the investigation to be left to the police
W imieniu rodziców Wiktorii list do lokalnej społeczności wystosował adwokat Robert Zukowski, który przekazał: "Zwracamy się z prośbą do opinii publicznej o pozostawienie śledztwa doświadczonym policjantom z wydziału zabójstw w Budziszynie (Bautzen) i jesteśmy przekonani, że sprawca zostanie ujęty w odpowiednim czasie. Każdy powinien powstrzymać się od samodzielnych działań i bezpodstawnych przypuszczeń na portalach społecznościowych, a zamiast tego zgłosić te wskazówki na policję. Tego też życzyłaby sobie Wiktoria".
W miasteczku pojawiają się wzajemne podejrzenia i anonimowe donosy na policję, padają konkretne groźby. Wydział zabójstw nie zidentyfikował jeszcze zabójcy, ale użytkownicy WhatsApp uważają, że go znają - podkreśla "Bild".
Na czatach krążą nazwiska potencjalnych podejrzanych. Według informacji dziennika "Bild", policja otrzymała informację, że pewien obywatel chce sam wymierzyć sprawiedliwość.
Rzecznik policji Kai Siebenaeuger przekazał "Bildowi": "Uprzedzenia nikomu nie pomagają. Za ściganie odpowiedzialna jest policja".
Do zbrodni doszło tydzień temu w małej miejscowości Grossroehrsdorf w Saksonii. Według informacji "Bilda", jest świadek przestępstwa. "Przekazał, że usłyszał głośną kłótnię, a następnie zobaczył ubranego w ciemne kolory mężczyznę (w wieku około 20 lat), który kilkakrotnie ugodził dziewczynę nożem" - podał niemiecki tabloid.
Dziennik dodał, że "Wiktoria mieszkała z rodzicami w oddalonym o siedem kilometrów Lichtenbergu, a do szkoły średniej uczęszczała w Grossroehrsdorfie". Pochodziła z Gorzowa Wielkopolskiego i "w wolnych chwilach spędzała dużo czasu na portalach społecznościowych, utrzymując kontakty w ojczyźnie".
Czytaj więcej:
Niemcy: 16-latka brutalnie zamordowana. Według "Bilda", pochodziła z Polski