Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Funt zapłaci wysoką cenę za Brexit. "Spadnie do 5 zł"

Funt zapłaci wysoką cenę za Brexit. "Spadnie do 5 zł"
Większość ekonomistów uważa, że wartość brytyjskiej waluty za kilka miesięcy spadnie do poziomu 5 zł za funta... (Fot. Thinkstock)
Zamiast 6 zł za brytyjską walutę na koniec roku trzeba będzie zapłacić około 5 zł - prognozują ekonomiści. To skutek Brexitu.
Reklama
Reklama

Brexit spowodował większe osłabienie funta niż złotego, proces deprecjacji brytyjskiej waluty się nie zakończył — nie ma wątpliwości Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Ekspert jednym tchem wylicza argumenty za prognozą, zakładającą spadek notowań funta do 5 zł do końca roku. "Wielka Brytania ma duży deficyt budżetowy i obrotów bieżących, a wyjście z UE, spadki ratingu i możliwe wyniesienie się z Londynu wielu instytucji finansowych na kontynent utrudni finansowanie tych deficytów kapitałem portfelowym" — tłumaczy Rafał Benecki. Specjalista zakładał do niedawna, że jeśli większość Brytyjczyków powie „tak” Unii, kurs GBP/PLN urośnie do 5,81 zł.

Większość ekonomistów również zweryfikowała prognozy dla brytyjskiej waluty. Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets, oczekuje spadku notowań do 5,14 zł. Gdyby nie było Brexitu, jego zdaniem, notowania poszybowałyby do aż 6,72 zł.

Mateusz Sutowicz z Banku Millennium, który przy negatywnym rozwoju wypadków nie wyklucza nawet recesji w Wielkiej Brytanii w 2017 r., zmienił prognozę z 5,60 do 5,05 zł, a według Jarosława Kosatego z PKO BP Brexit oznacza, że kurs funta, zamiast wzrosnąć do 5,96 zł, potanieje do 5,08 zł. Marcin Sulewski z BZ WBK ściął prognozę z 5,88 do ledwie 4,88 zł.

Utrzymania kursu przez funta na zbliżonym poziomie do obecnego oczekuje jedynie Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers DM. Specjaliści są zgodni w jednym: scenariusze też obarczone są dużym ryzykiem, bo nie wiadomo, jak przebiegać będzie proces wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.

"Scenariuszy politycznych jest wiele, począwszy od zakładającego bolesny proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE, połączony z rozpadem kraju na skutek decyzji Szkocji o pozostaniu w UE, aż po scenariusz, w którym Anglicy i Walijczycy zmieniają zdanie a propos Brexitu z uwagi na wysokie krótkoterminowe koszty wyjścia" — uważa Rafał Benecki. Przemysław Kwiecień ostrzega, że po tak dużym wydarzeniu, jakim było referendum, zmiany kursowe mogą być mocno przypadkowe.

"Funt stracił mniej więcej tyle, ile przewidywano w przypadku takiego wyniku głosowania, ale dopiero za kilka miesięcy dane z brytyjskiej gospodarki pokażą, czy ta reakcja była adekwatna"| — mówi główny ekonomista XTB. Marcin Kiepas zastrzega, że o prognozy trudno nie tylko dlatego, że podobny scenariusz nie był przerabiany, ale również dlatego, że wyniki referendum kompletnie wszystkich zaskoczyły, wzrost gospodarczy w Europie (ale też na świecie) bazuje na bardzo kruchych fundamentach, a europejska polityka wydaje się być na mocnym wirażu.

"Gdyby Brexit zdarzył się 10-15 lat temu, to nic wielkiego by się nie stało. Teraz może to być czynnik, który poruszy gospodarczą i polityczną lawinę, spychając Wielką Brytanię, Unię Europejską, a może też cały świat w przepaść. Z tego też względu raczej należy być przygotowanym na czarny scenariusz (aczkolwiek rozłożony w czasie), zakładający mocne hamowanie wzrostu gospodarczego na Wyspach i Europie, dużą niepewność polityczną (nawet rozpad Wielkiej Brytanii i UE), luzowanie polityki monetarnej przez Bank Anglii i Europejski Bank Centralny, a także narastanie wszelkich możliwych kryzysów" — twierdzi analityk Admiral Markets. Jego zdaniem, złoty, który mocno „oberwał” na Brexicie, nadal będzie nadwrażliwy na wzrost awersji do ryzyka i dlatego przyszłość notowań naszej waluty nie rysuje się w różowych barwach.

"Kurs USD/PLN na koniec roku wyniesie 4,28-4,40 zł"— uważa Marcin Kiepas, lider rankingu analityków walutowych „Pulsu Biznesu”. O tym, że złoty straci także wobec euro, przekonani są ekonomiści kilku zagranicznych banków. Największymi pesymistami są ekonomiści brytyjskiego Barclays, według których na koniec 2016 r. euro kosztować będzie 4,70 zł, a za 12 miesięcy aż 4,90 zł. Według banku Morgan Stanley, ten rok zamkniemy z 4,675 zł za euro.

Prognoza HSBC to natomiast 4,60 zł za euro. Niektóre banki uważają jednak, że złoty nieco umocni się względem obecnych poziomów (4,43 zł). Goldman Sachs przewiduje poziom 4,25 zł, czyli odpowiadający kursowi z początku tego roku, zaś Societe Generale stawia na 4,40 zł.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.04.2024
    GBP 5.0812 złEUR 4.3353 złUSD 4.0741 złCHF 4.4777 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama