Francja: Centralna Komisja Wyborcza bada atak hakerów na sztab Macrona
Macron zmierzy się z kandydatką ze skrajnej prawicy Marine Le Pen. Według ostatniego sondażu opublikowanego w piątek przed ciszą wyborczą, wygrywa on ze swą rywalką stosunkiem głosów 63 do 37.
Sztab Macrona ogłosił, że padł ofiarą "zmasowanego ataku" niezidentyfikowanych hakerów po tym jak do sieci przeniknęło ok. 9 gigabajtów dokumentów i danych.
"Ruch En Marche (Naprzód) został dziś wieczorem celem zmasowanego i skoordynowanego ataku hakerskiego, który umożliwił przeniknięcie do mediów społecznościowych różnych wewnętrznych informacji" - głosi komunikat sztabu Macrona.
Dane te umieścił użytkownik nazywający siebie EMLEAKS na stronie internetowej typu Pastebin, która umożliwia anonimowe publikowanie jakichkolwiek tekstów.
Według komunikatu, prawdziwe dokumenty zostały pomieszane z fałszywymi, aby wywołać jeszcze większe zamieszanie. Dokumenty mają dotyczyć m.in. wewnętrznych danych z przebiegu kampanii, w tym e-maili i rozliczeń finansowych.
Sztab Macrona nie oskarżył o atak jakiegokolwiek ugrupowania politycznego, ale porównał go do ujawnienia e-maili Partii Demokratycznej przed ubiegłorocznymi wyborami prezydenckimi w USA, co osłabiło kandydatkę Demokratów do Białego Domu Hillary Clinton. O atak ten oskarżano hakerów rosyjskich.