Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Fox says peers 'blocking will of the people' after Brexit bill's ninth defeat

Fox says peers 'blocking will of the people' after Brexit bill's ninth defeat
Brytyjscy posłowie mogą jeszcze zablokować Brexit, głosując przeciwko podpisaniu wypracowanej przez rząd umowy z Unią... (Fot. Getty Images)
Peers voted by a majority of 91 in the House of Lords to give parliament a decisive say on the outcome of the final Brexit negotiations, including in the event of a 'no deal'. It was one of nine defeats now inflicted on the government during the report stage of the bill that ministers will now have to seek to overturn when it returns to the House of Commons this month.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Zgodnie z propozycją rządu, parlament będzie miał prawo głosu przy ostatecznej treści umowy z UE, ale będą tylko dwie opcje: przyjęcie efektu pracy ministerstwa ds. wyjścia z Unii Europejskiej (DEXEU) i unijnych negocjatorów lub zerwanie rozmów, prowadzące do tzw. twardego Brexitu bez jakiegokolwiek porozumienia.

Przegłosowana wczoraj poprawka zakłada jednak, że w przypadku negatywnej decyzji Izby Gmin to posłowie będą decydowali o dalszych losach negocjacji, mogąc m.in. zmusić rząd do dalszych renegocjacji lub wręcz wycofania się z decyzji o wyjściu z UE. Jak argumentowano, wzmocni to rolę deputowanych, których nie będzie można zmusić do poparcia propozycji rządu w obawie przed negatywnymi konsekwencjami tzw. twardego Brexitu.

"Nie chodzi o stworzenie kryzysu konstytucyjnego ani proszenie Izby Gmin o przejęcie negocjacji. Chodzi o to, aby Izba Gmin i parlament mogły zdecydować, czy wynik negocjacji jest satysfakcjonujący" - tłumaczyła reprezentująca opozycyjną Partię Pracy Dianne Hayter.

W Wielkiej Brytanii nie brakuje zwolenników pozostania kraju w Unii Europejskiej. (Fot. Getty Images)

Zmiana została przyjęta głosami 335 członków Izby Lordów; 244 było przeciw.

Bezpośrednio po głosowaniu reprezentujący DEXEU wiceminister Martin Callanan przyznał, że rząd jest "zawiedziony" decyzją, która - jak ocenił - "osłabia pozycję Wielkiej Brytanii w negocjacjach z UE, nadając parlamentowi bezprecedensowe uprawnienia do instruowania rządu w toku negocjacji, w tym do podjęcia próby zachowania członkostwa w UE".

Eurosceptyczni przedstawiciele Partii Konserwatywnej w Izbie Lordów również krytykowali decyzję, wskazując, że jest ona ich zdaniem próbą podkopania demokratycznego wyniku referendum z czerwca 2016 roku, w którym Brytyjczycy zdecydowali o wyjściu z Unii Europejskiej.

Zgodnie z parlamentarną procedurą, wszystkie wprowadzone przez Izbę Lordów poprawki do ustawy o wyjściu z Unii Europejskiej (dotychczas siedem) trafią ponownie pod obrady Izby Gmin, gdzie rządząca Partia Konserwatywna dysponuje niewielką większością w ramach koalicji z północnoirlandzką Demokratyczną Partią Unionistów (DUP).

Grupa proeuropejskich deputowanych torysów zapowiedziała jednak, że jest gotowa rozważyć jednorazowe poparcie opozycji w celu wymuszenia na rządzie kluczowych ustępstw, m.in. dotyczących zachowania członkostwa w unii celnej lub właśnie prawa weta dla parlamentu. To oznacza, że o wyniku kluczowych głosowań w tej sprawie mogą decydować pojedynczy posłowie.

Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca ub.r. i powinna opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement