Fortuna: Azjatyckie konkursy w wykonaniu Polaków oceniam na szóstkę
"Ogólnie oceniam azjatyckie występy Polaków na szóstkę. Wszystkie konkursy przebiegały właściwie pod dyktando warunków pogodowych, z którymi nasi w większości dobrze sobie poradzili. Maciek wręcz zabłysnął, Kamil miał trochę pecha, Piotrek i Dawid mają naprawdę dobry sezon, a Jasiek zaczyna pokazywać, że potrafi wykorzystać okazję, chociaż forma jeszcze nie ta. Jedynie Stefan Hula nie mógł się jakoś odnaleźć" - zauważył Fortuna.
22 lutego w Lahti rozpoczynają się MŚ w narciarstwie klasycznym. Zapytany o to, czy w związku z tym udział w azjatyckich konkursach PŚ był dobrą decyzją, mistrz olimpijski i świata z 1972 roku stwierdził, że absolutnie tak.
"Stefan Horngacher jest bardzo doświadczonym trenerem, więc widząc w jakiej formie są jego podopieczni, a także ile mogą stracić w klasyfikacji generalnej - zwłaszcza prowadzący Kamil, oraz piąty Maciek - podjął bardzo słuszną decyzję. Oczywiście teraz, po zmianie strefy czasowej i długich lotach trzeba dobrze wypocząć, a potem spokojnie, wręcz na luzie potrenować. Dyspozycja jeżeli jest, to w ciągu kilku dni nie zniknie i moim zdaniem w Lahti będzie bardzo dobrze" - podsumował Fortuna.
W Finlandii rozegrane zostaną dwa konkursy indywidualne - 25 lutego na skoczni normalnej (HS 100) i 2 marca na dużej (HS 130). Medale w rywalizacji drużynowej rozdane zostaną 4 marca (HS 130). Podobnie jak w ostatnich zawodach PŚ Polskę w Lahti reprezentować będą Stoch, Żyła, Kot, Kubacki, Hula i Ziobro.