Serial "The Crown" ma ominąć wątek Harry'ego i Meghan. Nieprzypadkowo...
Pisarka wypowiedziała się na ten temat w artykule opublikowanym przez magazyn "Marie Claire". Uważa ona, że umowa, jaką książęca para Sussex zawarła z platformą telewizyjną, faktycznie może zawierać klauzulę gwarantującą parze uciekinierów z dworu królewskiego nieobecność w scenariuszu. Angela Levin odniosła się do artykułu w "The Mirror", gdzie umowę pary książęcej z gigantem streamingowym (z wyłączeniem grzebania się w ich własnej historii) uznano już za pewnik.
Dziennikarka nie poprzestaje jednak na tym. Uważa, że jeśli tak się stało, to po pierwsze para uciekinierów z dworu królewskiego zaoferowała Netfliksowi "wiele informacji, które absolutnie pogrążą rodzinę królewską". Nazywa to zresztą straszliwym błędem, ponieważ jej zdaniem serial "wyśmiewa ojca Harry'ego, jego matkę i babcię". Po drugie Levin twierdzi, że miała okazję wcześniej poznać księcia Harry’ego, bo przeprowadziła z nim wiele rozmów i widzi, jak bardzo się zmienił pod wpływem żony.
"Meghan desperacko chce zarobić dużo pieniędzy, a Netflix dał im dobrą ofertę. Myślę, że są naiwni, ponieważ nie zdają sobie sprawy, że tak duża firma jak Netflix, będzie chciała utoczyć szklanicę krwi" - puentuje, jednoznacznie wskazując winną potencjalnych przyszłych konsekwencji.