Formula 1: Verstappen will fight for his 10th victory in a row in Australia
Walczący o czwarty z rzędu tytuł mistrzowski 26-letni Verstappen, który w tym sezonie wygrał już w Bahrajnie i w Arabii Saudyjskiej, jest na czele klasyfikacji generalnej kierowców nieprzerwanie od... maja 2022 roku, czyli przez 41 kolejnych wyścigów.
Urodzony w Belgii kierowca ma szansę w tym roku pobić wiele rekordów, które ustanowił w poprzednim sezonie. Wtedy m.in. miał najdłuższą serię zwycięstw - wygrał 10 kolejnych wyścigów - którą w niedzielę w Melbourne może powtórzyć.
Ponadto ma dużą szansę wygrać więcej niż 19 imprez w sezonie, czego jako pierwszy dokonał w ubiegłym roku. Zadanie ma nieco "ułatwione", bo w kalendarzu są 24 wyścigi, czyli o dwa więcej niż wówczas.
ð¥ Daniel Ricciardo and Max Verstappen interviewed in Australia today pic.twitter.com/mYvBhSivAm
— Ricciardo Photos | Fansite (@ricciardophotos) March 20, 2024
W obu wyścigach w tym sezonie drugie miejsce zajął drugi z kierowców Red Bulla - Meksykanin Sergio Perez.
Przygotowanie bolidów i forma kierowców tego teamu nie budzą wątpliwości, natomiast duże kontrowersje wywołuje szef Christian Horner. W lutym wprawdzie został - po wewnętrznym śledztwie - oczyszczony z zarzutów niewłaściwego traktowania jednej ze swoich podwładnych, ale sprawa będzie miała dalszy ciąg, bo kobieta, która woli zachować anonimowość, zamierza złożyć odwołanie.
Hornera za sposób prowadzenia zespołu skrytykował też m.in. ojciec Maxa Verstappena - Jos, również były kierowca Formuły 1. Stwierdził on, że jeśli Horner pozostanie u władzy, to wszystko w końcu "wybuchnie".
"Red Bull i jego kierowca Max Verstappen nadal dominują w Formule 1, ale austriacki zespół, nękany wewnętrznymi walkami, może być w tym sezonie swoim największym wrogiem" - oceniono w depeszy agencji AFP.
Christian Horner's position at Red Bull may be secure, but that hasn't stopped Ralf Schumacher from calling for his resignation... #F1 #AustralianGP pic.twitter.com/yWC9HVjSdC
— PlanetF1 (@Planet_F1) March 19, 2024
Pod względem sportowym najpoważniejszym rywalem Red Bulla jest Ferrari. W Bahrajnie trzecie miejsce zajął Hiszpan Carlos Sainz jr., a w Arabii Saudyjskiej - Monakijczyk Charles Leclerc.
Sainz jr. nie startował w Dżuddzie z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego. Zastąpił go 18-letni Brytyjczyk Oliver Bearman, który zajął siódme miejsce i był później bardzo chwalony za swój debiutancki występ w Formule 1.
Na razie nie potwierdzono oficjalnie, czy w Melbourne znów będzie ścigać się Bearman, czy do rywalizacji powróci Sainz jr.
W obecnej stawce "królowej sportów motorowych" jest czterech kierowców, którzy zdołali już zwyciężyć na torze Albert Park: Verstappen (2023), Leclerc (2022), Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa (2008 i 2015) oraz Hiszpan Fernando Alonso z Astona Martina (2006).
Niedzielny wyścig planowany jest na godzinę 5:00 rano czasu polskiego.
Klasyfikacja generalna kierowców (po 2 z 24 wyścigów):
1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull)
2. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull)
3. Charles Leclerc (Monako/Ferrari)
4. George Russell (W. Brytania/Mercedes)
5. Oscar Piastri (Australia/McLaren)
6. Carlos Sainz jr. (Hiszpania/Ferrari)
7. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin)
8. Lando Norris (W. Brytania/McLaren)
9. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes)
10. Oliver Bearman (W. Brytania/Ferrari)
Czytaj więcej:
Formuła 1: Hamilton rozpoczyna ostatni sezon w Mercedesie
Formuła 1: Kierowcy Red Bulla faworytami w Arabii Saudyjskiej