Former MI6 officer lies low after unmasking as author of Trump dossier
Według BBC "Steele opuścił swój dom w Londynie we wtorek lub środę", zanim ujawniono jego nazwisko w związku ze sprawą, i od tego czasu miejsce jego pobytu jest nieznane. Korespondent brytyjskiego nadawcy napisał, że notatki Steele'a w sprawie Trumpa widział już w październiku ubiegłego roku i wtedy też dowiedział się, że Steele obawia się o swoje życie po nagłośnieniu możliwego udziału Rosji w wyborze Trumpa na prezydenta USA.
Jak wskazuje BBC na stronie internetowej, 52-letni obecnie Steele, absolwent Cambridge, przez lata pracował dla MI6 pod przykryciem dyplomatycznym w Moskwie, Paryżu oraz w ministerstwie spraw zagranicznych (Foreign Office) w Londynie. Po odejściu ze służby założył firmę doradczą Orbis Business Intelligence.
Przy sporządzaniu notatek w sprawie Trumpa Steele rozmawiał ze swoimi dawnymi kontaktami w rosyjskiej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB), płacąc niektórym z nich za informacje. To z tych źródeł miał się dowiedzieć m.in. o nagraniu rzekomo pokazującym Trumpa z prostytutkami w moskiewskim hotelu. Korespondent BBC ds. bezpieczeństwa podkreśla jednak, że nie było dowodów na potwierdzenie tych doniesień oraz że notatki Steele'a mogły po prostu opierać się na tym, co "ludzie mówili" o Trumpie.
Orbis Business Intelligence - firma z siedzibą w Londynie założona w 2009 roku przez byłych przedstawicieli brytyjskiego wywiadu, w tym Steele'a - na stronie internetowej chwali się "światową siecią" ekspertów i "prominentnych postaci świata biznesu". Oferuje usługi doradcze przy inwestowaniu w Rosji, a także "gromadzenie danych wywiadowczych" i dochodzenia o międzynarodowym zasięgu. Jeden z założycieli firmy, Christopher Burrows, odmówił potwierdzenia, czy Orbis Business Intelligence sporządziła notatki na temat Trumpa.
Rzeczniczka premier Wielkiej Brytanii Theresy May przekazała, że osoby rzekomo zaangażowane w sporządzenie notatek o Trumpie to "byli pracownicy" rządu, oraz że na razie nic nie wskazuje na to, by w sporządzaniu tych dokumentów brali udział czynni agenci brytyjskiego wywiadu.