First electric Polish car in 2017
O tym, jak widzi proces budowy pierwszego polskiego auta elektrycznego, mówił w zeszłym tygodniu Krzysztof Tchórzewski, minister energii. Ma na to wpływ, bo nadzoruje cztery państwowe firmy energetyczne: PGE, Tauron, Eneę i Energę. To właśnie one wyłożyły po 2,5 mln zł i zostały akcjonariuszami spółki ElectroMobility Poland, która ma zrealizować ten projekt.
Na pierwszy rzut ma pójść karoseria. Minister zapowiedział, że konkurs zostanie ogłoszony jeszcze w listopadzie. Karoseria ma nadać projektowi kształt, a także pomóc w komunikacji społecznej.
Według ministra, samochód ma być „niewielki”, nie droższy niż 70 tys. zł, a co najmniej 60 proc. części powinno być produkowane w Polsce. Ministerstwo Energii już anonsowało, że najpierw ma powstać prototyp auta, a dopiero potem ruszą prace związane z miejską infrastrukturą do ładowania. Minister to potwierdza i przewiduje, że na początku samochód przeznaczony byłby przede wszystkim dla osób, które będą dysponowały miejscem parkingowym. To na parkingu samochód mógłby być ładowany.