Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Enterprises threaten leaving the UK if comes out of the UE

Enterprises threaten leaving the UK if comes out of the UE
Obecnie Londyn jest europejską stolicą finansową, lecz czy to się utrzyma? (Fot. Getty Images)
One of the largest firms in the UK are considering moving their headquarters to other European capitals, where the country will leave the European Union.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Przekonanie o tym, że istnieje ryzyko opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię, może wpłynąć na decyzje inwestorów" - oświadczył John Allan, który od marca jest prezesem Tesco.

"W Londynie mieści się więcej regionalnych i światowych siedzib firm niż w jakimkolwiek innym mieście na świecie. Niektóre z tych siedzib mogłyby relatywnie bezboleśnie zostać przeniesione do innych miejsc w Unii" - dodał Allan w rozmowie z dziennikiem "Independent".

Premier David Cameron zapowiedział, że jeśli jego Partia Konserwatywna wygra majowe wybory, to do końca 2017 roku zorganizuje referendum w sprawie ewentualnego wyjścia kraju z UE. Najpierw Cameron chce jednak przeprowadzić negocjacje w sprawie roli Wielkiej Brytanii w Unii. Torysi liczą na to, że dzięki takiej obietnicy dla wielu wyborców mniej atrakcyjna stanie się antyunijna Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigela Farage'a.

Główne opozycyjne ugrupowanie Partia Pracy chce przeprowadzić referendum tylko wtedy, jeśli dojdzie do przekazania Brukseli znacznych kompetencji.

Allen zaznaczył, że nie jest związany z żadną partią. Jego zdaniem niepewność wywołuje rozpoczynanie negocjacji z UE i obietnice, że referendum zostanie przeprowadzone niezależnie od ich wyniku. Jak dodał, wydaje mu się, że kolejność powinna być odwrotna.

Holenderska firma produkująca elektronikę Philips ostrzegła wczoraj, że może ponownie rozważyć inwestowanie w Wielkiej Brytanii, jeśli kraj będzie miał opuścić UE.

"Moim zdaniem byłaby to wielka strata, jeśli Zjednoczone Królestwo nie byłoby już częścią Europy. To nie do pomyślenia" - stwierdził szef Philipsa Frans van Houten.

Houten dodał, że skutkiem takiego postępowania będzie zmonopolizowanie europejskiego rynku przez firmy ze Stanów Zjednoczonych oraz Chin.

Dzisiaj agencja Reuters poinformowała ponadto, że jedne z największych banków inwestycyjnych na Wyspach - HSBC i Standard Chartered - rozważają przeniesienie swoich siedzib ze stolicy Wielkiej Brytanii do Azji. Takie posunięcie może pozbawić kasę państwa setek milionów funtów rocznie.

Jednak wielu brytyjskich biznesmenów bagatelizuje sprawę referendum. W liście opublikowanym pod koniec marca ponad stu szefów wielkich brytyjskich firm publicznie wyraziło poparcie dla konserwatywnego rządu. Przestrzegli, że rządy laburzystów i zmiana kursu gospodarczego mogą utrudnić wychodzenie z kryzysu.

Były szef sieci handlowej Marks & Spencer Stuart Rose uważa, że tym, co przyciąga firmy do Wielkiej Brytanii jest stabilność gospodarcza tego kraju i elastyczna siła robocza. "Śmieszne jest sugerowanie, że wszyscy nagle wyniosą się za granicę" - zauważył dzisiaj w telewizji informacyjnej Sky News.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement