Do 2020 w UK zagwarantowany szybki internet

Mieszkańcy każdego zakątka Zjednoczonego Królestwa będą mieli teraz prawo do żądania dostępu do wysokiej jakości usług.

"Dostawcy będą mieli obowiązek zainstalować szybkie łącze tam, gdzie będzie ono potrzebne. Będzie to usługa na żądanie” - poinformował w programie BBC Today Matt Hancock, minister ds. digitalizacji.

Minister kultury Karen Bradley dodała, iż celem rządu jest, by "każdy mógł korzystać z szybkiego i sprawnego dostępu do sieci”.

"Uznaliśmy, że wprowadzenie nadzoru nad usługami zapewni wszystkim na Wyspach jednakowe prawa, niezależnie od tego, gdzie mieszkają czy są zatrudnieni. Wszyscy pracujemy nad tym, by brytyjska telekomunikacja była nowoczesna i umożliwiała klientom korzystanie z łączy, jakich wymaga cyfrowa era” - podkreśliła.

Opublikowany w lutym rządowy raport ujawnił, że ponad 6 mln internetowych łączy może nie spełniać wymogów rządowego progu prędkości pobierania danych. Wcześniej ustalono, że 1,4 mln mieszkańców Wysp ma dostęp do internetu wolniejszego niż 10 Mb/s.

Według badania konsumenckiego Which? najgorszymi dostawcami w Wielkiej Brytanii są Virgin Media, Talk Talk, Sky oraz BT. Najwięcej skarg na podwyżki cen złożono na firmę Virgin (38%). Natomiast 33% użytkowników TalkTalk i 22% BT zmagało się z bardzo wolnym przesyłem danych.

W sumie na prędkość skarżył się co 5. z 1,7 tys. ankietowanych, 17% na regularne zerwania połączeń, a 12% na kłopoty z routerem bezprzewodowym. 8% klientów straciło w tym czasie połączenie z siecią na godziny, a nawet dni.

Jednocześnie inne badanie Which? wykazało, że w ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii spadło o 3% zaufanie użytkowników do dostawców internetu. Obecnie wynosi ono 41%.