Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Djokovic chce bojkotować Wielkiego Szlema? Tenisista zaprzecza

Djokovic chce bojkotować Wielkiego Szlema? Tenisista zaprzecza
Serbski tenisista nawołuje do buntu innych sportowców? (Fot. Getty Images)
Serb Novak Djokovic po awansie do 2. rundy Australian Open zaprzeczył informacjom, że on i inni czołowi tenisiści rozmawiali w Melbourne o możliwości bojkotu turniejów wielkoszlemowych ze względu na pulę nagród. Potwierdził jednak, że spotkanie zawodników odbyło się.
Reklama
Reklama

O sprawie jako pierwsza napisała w poniedziałek brytyjska gazeta "Daily Mail". Według relacji jej dziennikarza, w piątek Djokovic, który jest przewodniczącym rady zawodników ATP, miał poprosić o opuszczenie sali osoby postronne i w obecności wszystkich graczy światowej czołówki wygłosić długą przemową o możliwości stworzenia unii zawodników. Towarzyszyć mu miał australijski prawnik.

W prasie pojawiły się też informacje, że w dużej mierze spotkanie dotyczyło wzrostu premii finansowych oraz pomysłu ewentualnego bojkotu, jeśli żądania tenisistów nie zostaną spełnione. Zwrócić miał uwagę na sytuację graczy spoza czołowej "100" rankingu i tych, którzy szybko kończą występ w turniejach.

Serb na pomeczowej konferencji prasowej potwierdził tylko, że spotkanie miało miejsce. Zapewnił, że wieści dotyczące rozmów o zawiązaniu unii i potencjalnym bojkocie są wyolbrzymione i w dużym stopniu nieprawdziwe. Zaprzeczył też, by w spotkaniu brał udział prawnik. Nie chciał jednak podać, na jakie tematy rozmawiano.

"Z tego co widzę, to pokazaliście mnie jako kogoś, kto jest bardzo chciwy, domaga się więcej pieniędzy i chce bojkotu. A prawda jest taka, że my - zawodnicy - chcieliśmy porozmawiać po prostu o pewnych sprawach. Nie mamy zbyt wielu okazji w roku ku temu, by być w jednym miejscu w takim gronie. Nie sądzę, by było w tym cokolwiek niewłaściwego. Mówicie o unii, o bojkocie, o podejmowaniu radykalnych decyzji... byśmy dostali finansowe wynagrodzenie, na jakie zasłużyliśmy. Nie było jednak rozmów o tym" - przekonywał były lider światowej listy.

Większość graczy w Melbourne nie chciała wypowiadać się na temat piątkowego spotkania. Kevin Anderson, który jest wiceprzewodniczącym rady zawodników ATP przyznał, że pojawił się wówczas temat zarobków. Niemiec Alexander Zverev z kolei zdradził tylko, że większość czasu upłynęła na przemowie Djokovica, a reszta zawodników tylko słuchała.

"Nie mam na razie zdania na ten temat. Sprawa została poruszona po raz pierwszy" - zaznaczył.

Pula nagród tegorocznej edycji Australian Open wynosi 55 mln dol. australijskich. Triumfatorzy singlowych zmagań dostaną czeki na 4 mln, a zawodnicy, którzy odpadli w pierwszej rundzie, zarobili 60 tys. Sześć lat temu, gdy przewodniczącym rady zawodników ATP był Szwajcar Roger Federer, czołowi tenisiści domagali się znaczącego zwiększenia premii w imprezach wielkoszlemowych i ich wniosek został przyjęty. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama