"Dajmy wszystkim legalnym imigrantom w UK prawo głosu w każdych wyborach"
„Gdyby 2,3 mln imigrantów w Anglii i Walii mogło zagłosować w wyborach parlamentarnych w 2015 roku, Wielką Brytanią kierowałaby zupełnie inna partia” – do takich wniosków doszli naukowcy ze School of Geographical Sciences na uniwersytecie w Bristolu.
Naukowcy twierdzą, że wszyscy legalnie przebywający w Wielkiej Brytanii mają tak ogromny wkład w rozwój i ekonomię tego kraju, że powinni mieć prawo decydowania o tym, kto powinien reprezentować obywateli w Westminster.
„Prawo wszystkich rezydentów do głosowania nie tylko w lokalnych wyborach sprawiłoby, że brytyjski system wyborczy byłby prawdziwie demokratyczny. Spowodowałby też ogromne zmiany na politycznej mapie Wielkiej Brytanii, bo do głosu w brytyjskim parlamencie doszłoby więcej mieszkańców wielkich miast. Spowodowałoby to większą motywację ubiegających się o miejsce w rządzie” – podkreśla kierujący zespołem ekspertów dr Sean Fox.
Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii mają prawo do głosowania w wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego.
„Kandydaci, którzy mieliby świadomość, że głosuje wielu imigrantów, na pewno zmieniliby polityczną retorykę wymierzoną w przyjezdnych. Szanse na miejsca w parlamencie miałyby też inne partie niż Torysi i Partia Pracy” – dodał Fox.
Naukowcy zgadzają się, że imigranci mogli zmienić także wynik referendum dotyczącego Brexitu.
„Zwolennicy Brexitu wygrali 1 269 501 głosami. Wynik na pewno wyglądałby inaczej, gdyby głos w sprawie zabrali imigranci. Brak ich głosu w czerwcowym referendum kładzie cień na brytyjskiej demokracji” – uważa Fox.
W wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii mogą głosować tylko obywatele Zjednoczonego Królestwa oraz polscy imigranci, którzy mają brytyjski paszport. Polacy mieszkający nad Tamizą mają prawo do głosowania w wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego. Wcześniej muszą się jednak zarejestrować na liście wyborczej.