Czy Irlandia dopuści do złagodzenia prawa aborcyjnego?
Obowiązujące obecnie na Zielonej Wyspie prawo aborcyjne jest jednym z najbardziej restrykcyjnych i przestarzałych w Europie. Przerwanie ciąży jest dozwolone wyłącznie w przypadku realnego zagrożenia życia matki – np. w obliczu ryzyka samobójstwa. W rezultacie wiele kobiet wyjeżdża na zabieg do Wielkiej Brytanii lub kupuje pigułki poronne w internecie.
W miniony weekend, w celu rozważenia problemu, zwołano zgromadzenie obywatelskie, składające się z 33 przedstawicieli partii, 66 losowo wybranych obywateli oraz przewodniczącą. W serii głosowań grupa konsultacyjna stwierdziła w znacznej większości, że aborcja powinna być legalna do 12 tygodnia ciąży “bez względu na przyczynę”.
Opcję z granicą 22 tygodni, bardziej przypominającą warunki brytyjskie, odrzucono niewielką przewagą głosów. Cztery osoby z kolei opowiedziały się za zezwoleniem na przerwanie ciąży na każdym etapie, z dowolnej przyczyny.
Zdaniem obserwatorów, żaden z polityków nie spodziewał się aż tak liberalnej decyzji.
Do końca czerwca ma zostać wydany raport z forum, w którym przewodnicząca ma zarekomendować ujęcie w nowych przepisach praw kobiety, a nie tylko płodu, jak to jest obecnie. Na podstawie dokumentu komisja opracuje propozycje dla parlamentu, który zagłosuje w sprawie zorganizowania referendum.
Wicepremier Frances Fitzgerald wyraziła opinię, że plebiscyt powinien zostać przeprowadzony w przyszłym roku.
Irlandzkie prawo aborcyjne funkcjonuje w prawie niezmienionej formie od 1983 roku, kiedy wprowadzono poprawkę nadającą płodowi prawa obywatelskie. Od tego czasu doszło do wielu skandali. W 2012 roku zmarła na sepsę 31-letnia dentystka, której odmówiono aborcji, a dwa lata później strajk głodowy ogłosiła ofiara gwałtu.
Kobiety w wieku od 25 do 35 z Irlandii Północnej i Republiki Irlandii są największą grupą szukającą dostępu do leków aborcyjnych w sieci. Dane dostarczone przez Women on Web - organizację, która oferuje pigułki poronne w internecie - wykazały, że na przełomie ostatnich pięciu lat z usługi skorzystało 5 650 kobiet z obu krajów.