Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"We have the Taliban in Poland." Can the police overstep their powers with impunity?

"We have the Taliban in Poland." Can the police overstep their powers with impunity?
Czy policja może wtargnąć do gabinetu lekarskiego podczas przeprowadzania badania i żądać rewizji osobistej? Polskie prawo wyraźnie twierdzi, że jest to przekroczenie uprawnień. (Fot. Getty Images)
Since yesterday, the case of Joanna has dominated the Polish media. The story of a woman who, after legally taking an abortion pill, was treated by the police as a criminal and subjected to a strip search, publicized by the TVN station, outraged the public opinion, and above all women's circles emphasizing the unpunished persecution of Polish women by the government system.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Stacja TVN zajęła się we wtorek przypadkiem pani Joanny, która mając obawy, że ciąża wpłynie na jej zdrowie zażyła tabletkę poronną, ale źle się poczuła i udała się do szpitala. Podczas badania w szpitalu lekarka poinformowała o sprawie policję, tłumacząc, że miała obawy o kondycję psychiczną kobiety, mającej rzekomo skłonności samobójcze. Dodała też, że pacjentka zażyła środki poronne, czego - zgodnie z prawem i tajemnicą lekarską - nie powinna robić.

Przybyła na miejsce policja od samego początku traktowała panią Joannę jak przestępczynię - wtargnięto do gabinetu, gdzie była badana i przeprowadzono rewizję osobistą, każąc się jej rozebrać do naga, robić przysiady oraz kaszleć. Zabrano jej telefon i laptop. 

"Rozebrałam się. Nie zdjęłam majtek, ponieważ wciąż jeszcze krwawiłam i było to dla mnie zbyt upokarzające, poniżające, i wtedy właśnie pękłam, wtedy wykrzyczałam im w twarz: Czego wy ode mnie chcecie?" - zdradziła pani Joanna w rozmowie z TVN.

Renata Kijowska, autorka materiału o pani Joannie, chciała wyjaśnić postępowanie funkcjonariuszy w rozmowie z rzecznikiem krakowskiej policji, który utrzymuje, że "zachodziło podejrzenie przestępstwa" i trzeba było sprawdzić, czy podejrzana "nie posiadała przy sobie zabronionych środków".

"Wczoraj, jadąc posłuchać, co pan rzecznik krakowskiej policji ma do powiedzenia, spodziewałam się, że padnie jakiś rodzaj przeprosin, może nie wylewnych, ale jednak (padnie) jakieś przyznanie się chociażby do tego, nawet asekuracyjne, że zagalopowaliśmy się w tej interwencji. Nic takiego nie padło" - podkreśliła Kijowska.

Jak mówiła dalej, pierwsza reakcja w postaci "obrzydliwego" komunikatu policji w tej sprawie to była "ewidentnie była próba zdyskredytowania naszej bohaterki". "W pierwszym zdaniu, mówiąc kolokwialnie, policja próbowała panią Joannę obsmarować, postawić w bardzo niewiarygodnym świetle, że jest to osoba niegodna zaufania. Wydaje mi się to bardzo brzydkim chwytem" - oceniła dziennikarka.

"Później sama rozmowa z panem rzecznikiem pozbawiła mnie już wszelkich złudzeń, że tu będzie jakieś miejsce na refleksję, na przyzwoite zachowanie. Ewidentnie wynikało z tej rozmowy, że nie ma poczucia wstydu, że nie jechali tam, nie byli w tym szpitalu po to, by pani Joannie pomóc, na co rzekomo wskazywali w pierwszym momencie, ale po to, by za wszelką cenę zdobyć dowody na coś" - podsumowała autorka reportażu.

Historia ta obiła się szerokim echem w wielu środowiskach w Polsce, które podkreślają, że pani Joanna nie złamała prawa, bo tabletkę otrzymała legalnie, a od policji - reagującej rzekomo na zgłoszenie o jej myślach samobójczych - powinna się raczej spodziewać wsparcia, a nie przesłuchania.

"Trzeba powiedzieć wprost: my mamy Taliban w Polsce i to jest sytuacja stworzona przez konkretnych ludzi, przez Kaczyńskiego, polityków Prawa i Sprawiedliwości, wspieranych bardzo gorliwie przez Konfederację. Mamy ideologicznych terrorystów, którzy wywierają presję na poszczególne osoby i jak widać policja wykazuje się taką nadmierną służalczością" – stwierdziła posłanka PO, Kamila Gasiuk-Pihowicz w TVN24.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek skomentowała sprawę następująco:

"Katotaliban już tu jest. Państwo wysyła zbrojne ramię do zastraszenia i upokorzenia kobiety, która zdecydowała się zażyć tabletkę poronną" - napisała na Twitterze posłanka PO Aleksandra Gajewska.

"Atak prokuratury i policji na kobietę szukającą pomocy w szpitalu to dopiero początek. Chcesz głosować na PiS lub Konfederację? Powiedz to tchórzu w twarz swojej żonie, dziewczynie, córce!" - napisał Donald Tusk, szef PO.

Bartosz T. Wieliński, dziennikarz "GW" napisał, że historia pani Joanny to "Taliban nad Wisłą".

"Polska piekłem kobiet! PiS wprowadzili zakaz aborcji, a Konfederacja ma w planach karanie więzieniem kobiety i lekarzy za aborcję. Musimy to zmienić. Od razu po wyborach!" - dodał z kolei poseł KO Dariusz Joński, przypominając o projekcie wprowadzenia kary do 10 lat więzienia za dokonanie aborcji.

"Przypominam, że Polska ma teraz bardziej bezwzględne prawo niż Islamska Republika Iranu, gdzie aborcja ze względu na ciężką wadę płodu jest dozwolona" - wskazał europoseł PO Radosław Sikorski.

"Jeśli nie teraz, to jutro rano pisowskie i solpolowskie głowy będą gorączkowo dumać jak zdyskredytować tę kobietę, jak odwrócić kota ogonem i jak zrobić z siebie ofiary tej sytuacji. Nie można na to pozwolić. I przede wszystkim nie można w tym kraju z taką władzą już żyć" - napisał reporter Radia ZET Maciej Bąk.

Tymczasem wicerzecznik PiS Urszula Rusecka oceniła, że "TVN i inne partie totalnej opozycji kłamią po raz kolejny, byle tylko uderzyć w rząd i zagrać na emocjach". "W sprawie pani Joanny, Naczelna Izba Lekarska potwierdziła, że służby zostały powiadomione z uwagi na podejrzenie próby samobójczej, a to obowiązek każdego lekarza" - napisała we wpisie na Twitterze.

Tymczasem Naczelna Izba Lekarska oświadczyła: "To co spotkało pacjentkę stanowi naruszenie praw pacjenta i mamy nadzieję, że sprawę z urzędu podejmie Rzecznik Praw Pacjenta".

Czytaj więcej:

ETPC: Oddalono sprawę 8 kobiet, skarżących Polskę o brak dostępu do aborcji

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement