Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Czas na porozumienie w sprawie Brexitu do końca tygodnia"

"Czas na porozumienie w sprawie Brexitu do końca tygodnia"
Wielka Brytania ma zaledwie 48 godzin, aby ostatecznie osiągnąć porozumienie z UE. (Fot. Thinkstock)
Niedzielny termin na osiągnięcie porozumienia w sprawie zakończenia pierwszej fazy rozmów o Brexicie pozostaje w mocy i nie będzie przedłużany - poinformował rzecznik Komisji Europejskiej. UE gotowa jest prowadzić rozmowy do ostatniej chwili.
Reklama
Reklama

"Nie ma białego dymu. Nie mamy uzgodnionego tekstu, dotychczas nie udało się osiągnąć porozumienia" - oświadczył na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Margaritis Schinas.

Przypomniał jednocześnie, że termin zakończenia rozmów, które pozwoliłyby KE zarekomendować przejście do drugiej fazy rozmów - na temat przyszłych stosunków handlowych - upływa w niedzielę o północy. Odniósł się tym samym do doniesień części brytyjskich mediów, według których termin zakończenia pierwszej fazy rozmów nie został wyznaczony i negocjacje mogą trwać do samego rozpoczęcia szczytu UE 14 grudnia.

Schinas zaznaczył przy tym, że niedzielny termin wymuszony jest przede wszystkim przez względy organizacyjne. "Przygotowania do szczytu to pewna określona sekwencja działań, musimy jej przestrzegać" - przekazał.

Poinformował, że KE, której nadal zależy na pomyślnym zakończeniu obecnej fazy negocjacji, gotowa jest rozmawiać z przedstawicielami brytyjskiego rządu przez 24 godziny na dobę. Nie wykluczył też możliwości kolejnego spotkania brytyjskiej premier Theresy May z przedstawicielami strony unijnej przed niedzielą. "Jesteśmy w ciągłym kontakcie" - dodał.

Brak porozumienia negatywnie wpływa na brytyjską gospodarkę. Na problemy z dostępem do wykwalifikowanych specjalistów z UE skarżą się już największe banki w UK. (Fot. Thinkstock)

Zapytany, czy przewodniczący KE Jean-Claude Juncker jest optymistą co do sfinalizowania rozmów przed terminem, rzecznik odparł, że szef Komisji Europejskiej jest urodzonym optymistą, ale do osiągnięcia porozumienia potrzebny jest optymizm obu stron.

Rozmowy przedstawicieli UE z Wielką Brytanią na temat warunków wyjścia tego kraju ze Wspólnoty trwają od czerwca. Zgodnie ze stanowiskiem 27 krajów pozostających w Unii w pierwszej fazie negocjacji muszą zostać rozwiązane trzy podstawowe kwestie: praw obywateli, granicy między Irlandią a Irlandią Północną oraz tzw. rachunku rozwodowego, czyli rozliczeń finansowych między obiema stronami. Dopiero potem możliwe będą negocjacje w sprawie przyszłych stosunków, przede wszystkich handlowych.

Dotychczas za największą przeszkodę w osiągnięciu porozumienia uważano rozliczenia finansowe, jednak w ubiegłym tygodniu najważniejszą kwestią sporną okazało się uregulowanie problemu granicy lądowej pomiędzy Republiką Irlandii i należącą do Wielkiej Brytanii Irlandią Płn. By ją rozwiązać premier May przyjechała w poniedziałek do Brukseli, ale jej rozmowy z Junckerem i szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem nie przyniosły spodziewanego rezultatu.

W przyszłym tygodniu na szczycie w Brukseli liderzy unijnej "27" mają ocenić, czy w dotychczasowych rozmowach z Londynem nastąpił wystarczający postęp, by przejść do drugiej fazy negocjacji.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 22.04.2024
    GBP 5.0131 złEUR 4.3203 złUSD 4.0540 złCHF 4.4505 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama