Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Cyberatakowi na NHS można było zapobiec? Zignorowano ważną aktualizację systemu

Cyberatakowi na NHS można było zapobiec? Zignorowano ważną aktualizację systemu
Do ataku nie doszłoby, gdyby zaktualizowano komputery. (Fot. Getty Images)
Brytyjska służba zdrowia NHS była ostrzeżona przed groźbą cyberataków, ale część szpitali nie zainstalowała niezbędnych aktualizacji - poinformowała spółka NHS Digital. Zaplanowano kolejne spotkanie rządowego sztabu kryzysowego w tej sprawie.
Reklama
Reklama

NHS Digital, która w służbie zdrowia odpowiada za technologie, podkreśliła, że pierwsza informacja o możliwym zagrożeniu została przekazana pracownikom służby zdrowia 25 kwietnia, a dwa dni później wydano pilne ostrzeżenie wraz z prośbą o aktualizację systemów. Ta informacja została ponownie wysłana w miniony piątek, po pierwszych doniesieniach o zainfekowanych komputerach.

Rzecznik brytyjskiej premier Theresy May przekazał dziś, że przez weekend udało się usunąć skutki ataków w większości szpitali i przychodni, które padły ich ofiarą, choć kilka - m.in. Parkside Medical Practice w Nottingham - wciąż nie ma działających systemów teleinformatycznych.

Jednocześnie szef służb prasowych zaprzeczył doniesieniom, że większość komputerów w służbie zdrowia jest przestarzałych i używa systemu operacyjnego Windows XP, który przestał być wspierany przez producenta, firmę Microsoft, w 2014 roku. Jak dodał, 95,3 proc. z nich używa nowszych systemów operacyjnych. Podkreślił, że atak nie był wymierzony bezpośrednio w NHS, a miał "międzynarodowy zasięg na bezprecedensową skalę".

Jeszcze dziś w Londynie ponownie spotka się sztab kryzysowy COBRA, który będzie zastanawiał się nad konsekwencjami ataku i planował kolejne działania w celu wzmocnienia zabezpieczeń systemu zdrowia. Posiedzeniu przewodzić będzie minister spraw wewnętrznych Amber Rudd.

Pomimo obaw NHS i europejskiej agencji Europol, o których donosi prasa, w ciągu dnia nie odnotowano dalszych przypadków zainfekowania istotnych systemów informatycznych w Wielkiej Brytanii.

Lynne Owens, dyrektor National Crime Agency (Narodowa Agencja ds. Przestępczości), oceniła w wydanym dziś popołudniu oświadczeniu, że "nic nie wskazuje na drugą falę ataków w Wielkiej Brytanii, co jednak nie oznacza, że do niej nie dojdzie".

"NCA prowadzi śledztwo kryminalne w tej sprawie, ale ze względów operacyjnych nie może przedstawić bieżącego komentarza w tej sprawie" - dodała.

Jednocześnie Owens zaapelowała o to, aby użytkownicy internetu zadbali o bieżące aktualizowanie systemu operacyjnego i programu antywirusowego, a także utworzyli kopie zapasowe najważniejszych danych i przechowywali je na fizycznych nośnikach, a nie w sieci.

W ubiegły piątek co najmniej 40 instytucji regionalnych służby zdrowia, w tym szpitale w Londynie, zostało dotkniętych atakiem uniemożliwiającym korzystanie z sieci informatycznych i telefonicznych.

W wielu szpitalach lekarze mieli bardzo ograniczony dostęp do danych pacjentów, co doprowadziło do odwołania setek zaplanowanych operacji i zabiegów. Wiele lokalnych przychodni trzeba było wcześniej zamknąć w piątek, gdyż nie były w stanie przyjmować pacjentów.

Przeprowadzony atak miał charakter aplikacji ransomware ("WanaCrypt0r 2.0"), która żąda zapłaty okupu w bitcoinach o równowartości 300 dolarów w zamian za odblokowanie dostępu do sieci teleinformatycznych.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama