Coraz więcej dzieci ofiarami pedofilów w sieci. NSPCC apeluje o wzmożenie środków ostrożności
Gwałty, przemoc i wykorzystywanie seksualne - to tylko niektóre wśród 5,6 tys. przestępstw, w których na jakimś etapie używany był internet. Na przełomie 2016 i 2017 roku, według danych 39 jednostek policyjnych w Anglii i Wali, dochodziło średnio do 15 incydentów dziennie. To o 44% więcej niż w latach 2015/16.
Jak wynika z danych organizacji, najczęściej ofiarami cyberprzestępców padają 13-letnie dzieci. 100 zgłoszeń dotyczyło osób poniżej 10. roku życia. Najmłodsza ofiara miała 3 lata.
O skali problemu świadczy fakt, że w latach 2015/16 z sesji terapeutycznych NSPCC - Childine - skorzystało ponad 3,7 tys. młodocianych.
“Dane te potwierdzają nasze obawy, że przestępcy wykorzystują internet do atakowania dzieci. Zgłaszający się do nas o pomoc nieletni mówią, że są nękani przez dorosłych udających dzieci, próbujących się z nimi spotykać lub przekonują do odgrywania aktów seksualnych przed kamerą internetową, a następnie ich szantażują. To przeraża ofiary, przyczynia się do obniżenia poczucia wartości, depresji i prób samobójczych” - tłumaczy prezes NSPCC, Peter Wanless.
W związku z rosnącym zagrożeniem NSPCC zaapelowało do rządu o wprowadzenie restrykcyjnych środków ostrożności w celu chronienia młodocianych. Zdaniem organizacji, niezbędne jest powołanie niezależnego organu nadzorującego firmy działające w mediach społecznościowych oraz mającego możliwość karania ich w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa dzieci. Według działaczy, powinny zostać stworzone także bezpieczniejsze konta w mediach społecznościowych.
“Nie możemy bezczynnie patrzeć, jak coraz więcej niewinnych ludzi jest okaleczanych w sieci. Kolejny rząd musi natychmiast zająć się tym problemem. Nawołujemy go do wymuszania na firmach internetowych oraz stronach w mediach społecznościowych stosowania zasad, które chronią ich młodych użytkowników” - podkreślił Wanless.
W maju weszły w życie nowe przepisy umożliwiające karanie pedofilów atakujących dzieci za pośrednictwem mediów społecznościowych lub telefonów komórkowych. Zboczeńcy przyłapani na prowadzeniu komunikacji o charakterze seksualnym z nieletnimi mogą trafić na 2 lata do więzienia oraz do rejestru przestępców seksualnych. W ten sposób policja może działać szybciej - zanim jeszcze dojdzie do seksualnego kontaktu.